Pierwszy dzień w pracy zawsze jest najbardziej stresujący. Odnalezienie się w nowym środowisku bywa trudne, a jednak gafa może sprawić, że będziemy się tam czuć nieswojo. Na szczęście praca w biurze to nie astrofizyka – istnieją proste sposoby jak zrobić dobre wrażenie na współpracownikach i przełożonych.
Nowa praca… i co dalej? Po udanej rozmowie rekrutacyjnej możemy pozwolić sobie na moment oddechu, ale wielu świeżo upieczonych pracowników szybko zaczyna się na powrót martwić.
A co jeśli współpracownicy mnie nie polubią? Co jak nie będę pasował? Albo zaliczę gafę? Wielu przedsiębiorców i profesjonalistów kładzie bardzo duża wagę na dobre pierwsze wrażenie. Co zrobić, by dobrze wypaść? Spieszymy z pomocą.
1.Bądź przygotowany / przygotowana
Pierwszy dzień w każdej pracy nie zaczyna się od przekroczenia drzwi biura, a znacznie wcześniej – wskazuje Art Markman z Fastcompany.com.
By zrobić dobre wrażenie na start powinniście mieć sporo wiedzy na temat swojego miejsca pracy. Mimo że nie znacie go od wewnątrz, to możecie szybko zabłysnąć wiedzą, która jest ogólnodostępna.
Poczytajcie o swoim przyszłym miejscu pracy w internecie. Idealnie – powinniście to zrobić jeszcze przed rozmową rekrutacyjną, ale w każdym wypadku warto to nadrobić.
Dostaliście prace w międzynarodowej korporacji? Skąd wywodzi się firma, jakie są jej największe rynki, co sprzedaje? Czy firma raportuje wyniki finansowe? Czy były one dobre, złe? A może ostatnio otrzymała jakieś nagrody, rozpoczęła nowe kampanie?
Nawet jeśli nie dowiecie się wszystkiego, to zrobicie dużo lepsze wrażenie niż ktoś, kto po prostu przyszedł pierwszego dnia "na żywioł" i nie wie dosłownie nic.
Ekspert radzi też jak najwcześniej podpytać przyszłego szefa, czy może się podzielić informacjami o firmie i dziale, w którym będziemy pracować. Warto też jak najbardziej szczegółowo dowiedzieć się o zakres swoich obowiązków. Wyjście z inicjatywą zawsze jest mile widziane.
2.Słuchaj tyle samo, co mówisz
Markman przekonuje, że dobrzy współpracownicy są jak… muzycy jazzowi. Ci artyści często muszą grać z zupełnie nowymi zespołami lub w mieszanych, niestałych składach. Wykuło więc się u nich powiedzenie "słuchaj więcej niż grasz".
Wchodząc do nowego środowiska musisz dopasować się do maszyny, która jest w ruchu. Tak samo jak wspomniany jazzman – zamiast zagłuszać innych i tworzyć kakofonię na samym początku trzeba wsłuchać się w grające już instrumenty, by nie zaburzyć całej melodii.
Bywają osoby, które koniecznie chcą się wykazać i zabłysnąć przed nowym szefem i współpracownikami. Zamiast rwać się do odpowiedzi i przerywać innym – posłuchajcie. Wyjdzie to wam na dobre.
Ten punkt tyczy się też szczególnie osób zatrudnianych na stanowiska menedżerskie. Ci często mają przekonanie, że muszą ustawić zespół "do pionu" od pierwszego dzień dobry i pokazać, że oni tu teraz rządzą.
Tymczasem zamiast korporacyjnej musztry dużo lepiej może zadziałać np. wysłuchanie tego, co dotychczas przeszkadzało w pracy członkom zespołu. Może da się wprowadzić nowe rozwiązania, usprawnić pracę i im ulżyć?
3.Bądź przydatna / przydatny
"Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie. Zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju" – radził amerykański prezydent John F. Kennedy podczas własnej mowy inauguracyjnej.
Podobnie, choć w mniejszej skali postępować może pracownik. Nie chodzi tu jednak o oddawanie życia za firmę.
– Nawet jeśli nie jesteś samodzielnym koderem, to jesteś w stanie np. dobrze kogoś wspierać. Nie musisz być od razu przodownikiem pracy i rozwiązywać skomplikowanych problemów. Jeśli dobrze wspierasz kogoś z większym doświadczeniem, umożliwiasz mu jeszcze wytrwalszą pracę – to jesteś warty zatrudnienia – wskazał zaś w wywiadzie dla INNPoland.pl ekspert branży informatycznej.
Kluczem jest znalezienie sposobu, w który możecie być przydatni, nawet w drobnych sprawach. Niezależnie od stanowiska zawsze można wyszukać sposoby na takie działania, które pomogą innym osiągnąć ich cele w trakcie dnia pracy.
Osoby którym pomożecie nie dość, że lepiej zapamiętają "nowego", to od razu zaczną was pozytywnie kojarzyć. W końcu im pomogliście. Dodatkowo przeważająca większość osób pamięta taki "dług przysługi" i będzie się chciała wam odwdzięczyć – na przykład tłumacząc wam coś z czym macie problem.
Art Markman po raz kolejny podkreśla, jak dobrym sygnałem może być takie zachowanie w przypadku nowego menedżera. Jeśli stary szef wszystko nam utrudniał i blokował, a nowy zaczął od pytania, co może nam usprawnić czy ułatwić – to droga do szybkiego zawiązania ścisłej współpracy od pierwszych chwil.