Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Zdaniem eksperta stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego wzrosną jeszcze nawet o 250 punktów bazowych – do 6 proc. Potem zaczną spadać.
– RPP musi zobaczyć, że wzrost spowalnia bardziej niż tego obecnie oczekuje przy perspektywie osiągnięcia celu inflacyjnego za rok, półtora. Obniżki stóp to wciąż bardzo realny scenariusz na drugą połowę 2023 roku. Tyle tylko, że będziemy spadać zapewne z przedziału 5-6 proc. a nie z 4 proc., jak sądziliśmy do wybuchu wojny – mówi Marcin Mazurek w rozmowie z INNPoland.
We kończyło się jednodniowe, decyzyjne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Już wcześniej było pewne, że stopy procentowe pójdą w górę. Pytanie brzmiało: o ile? W zeszłym miesiącu RPP zdecydowała o podwyżce stóp o 50 pb. – do 2,75 proc. 8 marca natomiast Rada podniosła stopy o kolejne 75 pb.
Jak pisaliśmy w INNPoland, od początku października, gdy stawka referencyjna wynosiła 0,1 proc., RPP podnosiła koszt pieniądza już sześciokrotnie. Podwyżki stóp oznaczają wyższe raty kredytów, co odczuwają głównie osoby mające hipoteki.
Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, Rada postanowiła podwyższyć stopy procentowe NBP o 75 pb. do poziomu:
W comiesięcznej ocenie bieżącej sytuacji ekonomicznej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński przyznał, że podwyżka stóp procentowych o 75 pb. było najbardziej rozsądnym posunięciem. – Utrzymujemy się cały czas w cyklu podwyżek i będziemy utrzymywać. Ciężko powiedzieć jak długo. Jesteśmy w tym zdeterminowani – zapewniał.
Adam Glapiński podkreślał, że podwyżka oddaje to, że wojna dużo zmieniła. Zdaniem prezesa NBP rosyjska agresja podwyższa inflację w Polsce o 2 pkt. procentowe. Zapowiedział szybką reakcję i możliwość rozszerzenia liczby spotkań decyzyjnych Rady Polityki Pieniężnej do dwóch posiedzeń w miesiącu po to, by reagować na zmiany jak najszybciej.
To oznacza dalsze podnoszenie stóp procentowych w najbliższej perspektywie i utrzymanie jastrzębiej polityki monetarnej.
– Stoję przed państwem jako jastrząb na czele stadka jastrzębi, które tworzą w tej chwili RPP. Cała RPP jest zdeterminowana, by jak najszybciej – zgodnie z kanonami polityki pieniężnej – doprowadzić inflację do celu – mówił prezes NBP.