Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Jak podaje niezależny rosyjski dziennik wydawany w języku angielskim, według najnowszych statystyk Ministerstwa Finansów, wydatki budżetu federalnego na "funkcjonowanie prezydenta Rosji" w okresie styczeń-luty 2022 r. wzrosły o 40 proc.
Nie wiadomo, w jaki sposób są dokładnie wydatkowane pieniądze na utrzymanie Władimira Putina. Rosyjski resort finansów nie ujawnia takich danych.
"Wydatki prezydenckie" to jedna z najdroższych pozycji w budżecie Rosji. Do początku marca na ten funkcjonowanie prezydenta przeznaczono 34 proc. rocznego budżetu na ten cel wynoszącego 27,3 mld rubli.
"Dla porównania: w tym samym okresie skarb państwa wydał 18,5 proc. rocznego budżetu na utrzymanie armii przygotowującej się do inwazji na Ukrainę, wysłał 13,7 proc. do MSW i przeznaczył 8,9 proc. na wsparcie gospodarki narodowej" – podaje "The Moscow Times".
Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, koszty operacyjne rosyjskiego rządu wzrosły w styczniu i lutym o 14 proc., kosztując podatników 879 mln rubli. "10 razy mniej niż prezydenta" – podkreśla dziennik.
Koszty systemu sądownictwa wzrosły natomiast o 18 proc. - do 27,3 mld rubli.
Jak pisaliśmy w INNPoland, Władimir Putin jest właścicielem "najlepszych budynków w Niemczech". Dzięki zbudowanej na nieruchomościach fortunie ma być jednym z najbogatszych ludzi na świecie.
Jak donoszą dziennikarze "Bilda", przed kilku laty prezydent Rosji miał za około 300 milionów euro odkupić Opernpalais w Monachium. Jego własnością ma być również budynek hotelu "Sofitel" obok Starej Opery we Frankfurcie. Media donoszą również o tym, że jego własnością jest zespół budynków Kudamm-Karree w Berlinie.
Cytowany na łamach dziennika "Bild" Markus Ferber, eurodeputowany z chadeckiej partii CSU wezwał do zajęcia nieruchomości Putina i szybkiej ich sprzedaży. Uzyskane w ten sposób pieniądze miałyby zostać przeznaczone na pomoc uchodźcom i odbudowę Ukrainy. Zbadania w sprawy domaga się również polityk z CDU, Gunther Krichbaum.