
Książka "Prekursorzy. Dwadzieścia wizji lepszego świata" to panteon związanych z Polską innowatorów, kreatorów uniwersalnych idei i wartości społecznych XX wieku, którzy wnieśli nowy wymiar lub odkrycie do przestrzeni publicznej, nauki, kultury, sztuki. O ich prekursorskiej drodze opowiadają zarówno fragmenty dzieł samych bohaterów książki - jak i komentarze osób im współczesnych.
Co pchnęło Ludwika Zamenhofa do stworzenia uniwersalnego języka? Jakie nowatorskie przedsięwzięcie podjęła Maria Skłodowska-Curie w czasie I wojny światowej? Co sprawiło, że Rafał Lemkin poświęcił życie wprowadzeniu pojęcia ludobójstwa do prawa międzynarodowego? Dlaczego dzieła Magdaleny Abakanowicz są podziwiane i rozumiane na całym świecie? Jak narodziły się polska szkoła filmowa i polska szkoła plakatu? Co zainspirowało Jana Kulczyka do budowy autostrady? Co napędza do działania współczesnych tytanów pomocy – Janinę Ochojską i Jerzego Owsiaka?
O swoich motywacjach, pomysłach, marzeniach i ich realizacji opowiadają sami prekursorzy, a kompozycje złożone z fragmentów ich tekstów uzupełnione zostały komentarzami światowych osobistości.
Jan Kulczyk - jeden z polskich prekursorów
Wśród bohaterów książki "Prekursorzy. Dwadzieścia wizji lepszego świata" znalazł się między innymi słynny polski przedsiębiorca Jan Kulczyk. "Był rzecznikiem zmian i tytanem pracy. Wierzył w grecką mądrość, że praca oddala trzy wielkie niedole: zgnuśnienie, ubóstwo i występek" - tak przedstawiał jego osobę Waldemar Frąckowiak, profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Waldemar Frąckowiak
Z kolei Michaił Gorbaczow tak mówił o Kulczyku: "Po raz pierwszy zrobił na mnie niesamowite wrażenie, kiedy z głębokim przekonaniem przedstawił swoje stanowisko na temat roli biznesu w mierzeniu się z problemami równoważenia wyzwań środowiskowych świata. Wtedy rozpoznałem w nim prawdziwego wizjonera, patrzącego odważnie w przyszłość."
Jego gotowość do niesienia pomocy podkreślał były prezydent Polski Lech Wałęsa: "Kiedy widział krzywdę innych, nie zastanawiał się, nie kalkulował, ale pomagał – bezinteresownie i natychmiast."
Sam Kulczyk podkreślał wagę myślenia o przyszłości: "w kategoriach politycznych, biznesowych oraz ekologicznych."
- Chciałbym, żeby nasze dzieci i wnuki miały gwarancję, że świat się rozwija, a nie zmierza do ekologicznej samozagłady - mówił.
Jan Kulczyk
6 marca 1997