Ministerstwo Aktywów Państwowych zarządzane przez Jacka Sasina już przymierza się do odbudowy Ukrainy z wojennych zniszczeń. Resort chce do tego zaangażować spółki skarbu państwa. Chciałby także wysyłać do Ukrainy menedżerów z państwowych firm.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Rzeczpospolita" dotarła do treści maila, który Ministerstwo Aktywów Państwowych
rozesłało do wszystkich spółek Skarbu Państwa. Resort Jacka Sasina pyta zarządy tych spółek m.in. o ich wcześniejsze związki z Ukrainą, przedwojenne plany inwestycji w tym kraju i współpracę z ukraińskimi firmami.
Jaki cel ma w tym resort Sasina? Urzędnicy chcą wiedzieć, czy poszczególne spółki rozważają udział w odbudowie Ukrainy ze zniszczeń wojennych, a jeśli tak, to jakie działania mogą podjąć. MAP zleca przy tym spółkom skarbu państwa przygotowanie odpowiedzi na te pytania do południa w poniedziałek - pisze "Rzeczpospolita". Dodaje, że resort Sasina zastrzega, że szczegółowe rozmowy będą się mogły odbywać po zakończeniu działań wojennych.
Nie ma wątpliwości, że Ukrainie trzeba będzie pomóc. W pierwszym kwartale tego roku produkt krajowy brutto Ukrainy zmniejszył się o 16 proc. (rok do roku). Ministerstwo Gospodarki przewiduje, że roczny spadek może sięgnąć 40 proc.
Rosyjska agresja na Ukrainę sprawiła, że Ukraina straciła aktywa o wartości 650 mld dolarów - oświadczył doradca prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, ds. ekonomicznych, Ołeh Ustenko. Ukraiński rząd szacuje wszystkie straty materialne na bilion dolarów.
– Jest jasne, że Ukraina również będzie potrzebować mocnego wsparcia. Dlatego
wicepremier Jacek Sasin zlecił, by przygotować się do tego już teraz. Tym bardziej, że wiele naszych spółek prowadziło przecież interesy w Ukrainie przed wojną. Otrzymujemy też wiele sygnałów o potrzebie i gotowości do działań, które po ustaniu konfliktu doprowadzą do jak
najszybszego przywrócenia mocy operacyjnych gospodarki w Ukrainie – mówi "Rzeczpospolitej" Karol Manys, rzecznik prasowy MAP. Dodaje, że "w wielu wypadkach wprost wyrażane jest zainteresowanie współpracą ze spółkami Skarbu Państwa, które traktowane są jako najwiarygodniejsi partnerzy takich działań".
Pakiety pomocowe dla Ukrainy szykują już międzynarodowe organizacje i stowarzyszenia. Wsparcie oferują zarówno pojedyncze państwa, jak i np. G7 czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy.