Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Za kolejną kadencją dla Glapińskiego 234 posłów, przeciw było 223, nikt się nie wstrzymał od głosu. Do powołania prezesa NBP potrzebna była większość bezwzględna - 229 głosów.
Kolejna kadencja prezesa NBP Adama Glapińskiego rozpocznie się w czerwcu. Po wielokrotnym przekładaniu głosowania nad poparciem wniosku prezydenta Andrzeja Dudy o drugą kadencję dla obecnego prezesa NBP, odbyło się ono w końcu w czwartek 12 maja.
Glapińskiemu udało się przekonać do siebie posłów Zjednoczonej Prawicy, dzięki czemu pozostanie na stanowisku przez kolejną kadencję.
Eksperci zarzucali Glapińskiemu nieudolność i opieszałość. Ponad 70 proc. Polaków była przeciwko powołaniu Adama Glapińskiego na drugą kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego - wynika z sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej".
Raz bagatelizował inflację, potem twierdził, że przyszła z zewnątrz - chociaż większość ekonomistów podkreśla, że ją po prostu zignorował - bo zaczęła się na długo przez rosyjskim szantażem energetycznym i wojną w Ukrainie.
Na początku lipca 2021 r. Glapiński mówił, że "inflacja jest podwyższona przez czynniki zewnętrzne i w dużej mierze przejściowe, więc nie ma przesłanek do zmiany stóp procentowych". A sięgała już 5 proc. i wyraźnie rosła. We wrześniu 2021 (5,5 proc.) uznał, że zacieśnienie polityki pieniężnej byłoby bardzo ryzykowne a podwyżka stóp procentowych byłaby "szkolnym błędem".
Historia Kaczyńskiego i Glapińskiego sięga początku lat 90. - pisze Anna Dryjańska w naTemat.pl. Obaj zaczynali działalność polityczną w III RP, wspólnie założyli partię Porozumienie Centrum. W 1991 Glapiński przeprowadził przez Sejm ustawę, dzięki której partia Kaczyńskiego przejęła majątek państwowej Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej – dzięki temu stała się właścicielką atrakcyjnie zlokalizowanych nieruchomości w Warszawie.