Drewno to obecnie kluczowy surowiec, a na import surowca z Rosji nałożono mocne sankcje. Nic więc dziwnego, że powstał proceder "prania" drewna, tak jak brudnych pieniędzy. – Po drodze w papierach dzieją się prawdziwe cuda, ale w praktyce nikt tego nie sprawdza – zdradza jedna z osób.
Informatorzy Money.pl opisali proceder eksportu drewna z Rosji. Przypomnijmy, że po wybuchu wojny w Ukaranie surowiec jest objęty sankcjami UE. Jak się jednak okazuje – nie jest to zbyt duży problem.
Praktyka wygląda następująco – niewielkie firmy w Rosji zajmują się wycinką drzew. Często robią to bez odpowiednich zezwoleń, nawet w lasach cennych przyrodniczo. Towar pozyskany w ten sposób kupuje pośrednik, który sprzedaje drewno następnym firmom. Po paru transakcjach pochodzenie surowca się rozmywa – nie wiadomo, że pochodzi z Rosji.
– Najłatwiej jest dużym globalnym firmom, które robią to za pośrednictwem sieci spółek i spółeczek. Drewno pocięte w Rosji jedzie najpierw do Kazachstanu, a stamtąd przerzucane jest do Estonii, skąd może już spokojnie wjechać wszędzie, w tym do Europy – tłumaczy rozmówca serwisu.
Trasy przerzutu mogą być nawet dłuższe i często biegną dodatkowo m.in. przez Turcję, a nawet Mongolię czy Tadżykistan. Wszystko po to, by "zgubić trop".
– Po drodze w papierach dzieją się prawdziwe cuda, ale w praktyce nikt tego nie sprawdza. Proceder jest prawie nie do udowodnienia – dodaje źródło Money.pl.
Informatorzy zwracają też uwagę na inną rzecz. Organizacja Forest Stewardship Council (FSC) wycofała z Rosji swój znak towarowy. Oznacza to, że drewno z Rosji nie ma oficjalnej certyfikacji, więc w ogóle nie powinno być importowane.
Zysk ze sprzedaży drewna wspiera zaś reżim Władimira Putina. Jak liczy organizacja Earthsight, największe rosyjskie firmy pozyskujące drewno należą do oligarchów. Spółki kontrolują lasy wielkości terytorium Francji. Na liście "drewnianych" oligarchów jest m.in. najbogatszy Rosjanin Aleksiej Mordaszow czy Vladimir Krupchak.
Ikea kupuje drewno z Rosji?
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, szwedzki dziennik "Aftonbladet" ujawnił, że IKEA nadal kupuje drewno z Rosji. Wcześniej firma obiecała, że zerwie kontakty handlowe z Moskwą i zamknie placówki działające w kraju.
Co ciekawe, informacje gazety potwierdził jeden z menedżerów firmy. – Nie zamknęliśmy wszystkiego od razu. Niektórzy z naszych dostawców nadal kupują drewno – zaznaczył Robert Olsson, kierownik ds. rozwoju w dziale zakupów IKEA.
Jest on jedną z osób wymienianych w śledztwie dziennikarskim "Aftonbladet". W niejawnym liście do dostawców IKEA z 25 marca Olsson wspomina, że od kwietnia zakup drewna z Rosji zostanie ograniczony o 85 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.
Jednocześnie firma potwierdziła jednak, że handel drewnem trwa mimo wojny. Dokumenty wskazują też, że pod pewnymi warunkami dostawcy IKEA mogą kupować takie same ilości surowca, jakie zamawiali w 2021 roku.
Wraz z publikacją materiału zgłosiliśmy się do firmy IKEA z prośbą o oficjalne stanowisko. Przedsiębiorstwo wyjasnia sytuiację w nastepujący sposób:
Komisja Europejska zatwierdzając piąty pakiet sankcji na Rosję zdecydowała się na ograniczenie eksportu paliwa odrzutowego, zaawansowanej technologicznie elektroniki, oprogramowania, sprzętu inżynieryjnego, transportowego i komputerowego; a także importu: drewna, cementu, nawozu, owoców morza i alkoholu.
Z dniem 3 marca zadecydowaliśmy o wstrzymaniu wszelkich działań w zakładach produkcyjnych IKEA w Rosji i zaprzestaliśmy zakupu produktów wytwarzanych przez dostawców z tego kraju.
Dzięki tym działaniom, a także przestrzeganiu międzynarodowych sankcji i przepisów, ponad 85 proc. dostaw drewna z Rosji dla IKEA zostało wstrzymanych ze skutkiem natychmiastowym. Wymagamy, by każdy zewnętrzny dostawca IKEA spoza tego kraju, który nadal chce zaopatrywać się w drewno z Rosji, uzyskał naszą uprzednią zgodę.
Od 8 kwietnia do łańcucha dostaw IKEA nie trafiło jednak żadne rosyjskie drewno. Obecnie całe drewno pochodzące z Rosji stosowane w naszych produktach zostało zakupione przed zawieszeniem certyfikatów kontroli pochodzenia produktu przez Radę ds. Zrównoważonej Gospodarki Leśnej (Forest Stewardship Council, FSC).