"To było jak splunięcie w twarz". Kelnerki zbulwersowane tym, jak klientki "zapłaciły" rachunek
Redakcja INNPoland
30 maja 2022, 13:52·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 30 maja 2022, 13:52
Zamiast płatności za zamówienie, kelnerki znalazły w koszyczku z rachunkiem prezerwatywę. "Oby kiedyś nie zabrakło Wam tej gumki" – skomentował Remont Bar we Wrocławiu.
"Bardzo chcieliśmy podziękować dwóm "klientkom", które w tych ciężkich czasach postanowiły w podskokach opuścić lokal a w formie zapłaty zostawiły nam taki oto prezent" – skarży się w swoim poście Remont Bar we Wrocławiu.
Na załączonym zdjęciu widzimy koszyczek z rachunkiem za burgery i alkohol na kwotę 205 zł. Brakuje w nim pieniędzy. W zamian klientki zostawiły w koszyczku prezerwatywę.
"Jest nam przykro, że niektórzy ludzie wykorzystują nasze zaufanie i zaangażowanie. Oby kiedyś nie zabrakło Wam tej 'gumki' – dodaje Remont Bar Wrocław.
Kelnerki znalazły na stole prezerwatywę
– Byłyśmy we trzy na zmianę. Dziewczyny te od razu zrobiły złe wrażenie i mocno je obserwowałyśmy. Były podejrzane i nie wzbudzały w nas zaufania. Sprytnie wykorzystały naszą nieuwagę i po prostu wyszły. Gdy podeszłam do stolika, zobaczyłam zamiast pieniędzy - prezerwatywę. To było jak splunięcie w twarz - przyznała jedna z kelnerek w rozmowie z radiem Eska.
Na fanpage'u Remont Baru umieszczono wizerunki klientek, które umieściły w koszyczku prezerwatywę. Po pewnym czasie zostały one jednak zdjęte.
– Apelujemy o nienakręcanie hejtu – poprosili naszą redakcję przedstawiciele Remont Baru we Wrocławiu.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl