Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ogłosiła stawki opłat abonamentowych na rok 2023. Będą one o kilkanaście procent wyższe niż teraz. Tym samym widzowie i słuchacze wydadzą więcej na propagandę telewizji Jacka Kurskiego.
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
KRRiT ogłosiła stawki opłat abonamentowych w "Monitorze Polskim". Jak czytamy w ogłoszeniu, w 2023 r. wysokość miesięcznej opłaty abonamentowej za używanie odbiornika radiowego wyniesie 8,70 zł, a telewizyjnego 27,30 zł ogłosiła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Oznacza to podwyżkę odpowiednio o 16 proc. i 11 proc. w porównaniu do 2022 r.
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, od początku 2021 roku obowiązują wyższe stawki za abonament radiowo-telewizyjny w porównaniu do lat poprzednich. Opłata wynosi 7,50 za radio i 24,50 za odbiornik telewizyjny i radiowy.
Daninę należy płacić regularnie, do 25 dnia każdego miesiąca. Użytkownicy, którzy uiszczą opłatę abonamentową za cały rok do 25 stycznia, otrzymają 10-procentową zniżkę. W ten sposób można zaoszczędzić około 30 złotych.
Osoby, które się od płatności uchylają, muszą się natomiast liczyć z dotkliwymi karami, które mogą sięgać 30-krotności wysokości miesięcznego abonamentu. To aż 735 zł. Aby kara mogła zostać nałożona, kontroler - uprawniony pracownik Poczty Polskiej - musi wejść do domu i stwierdzić obecność nieopłaconego odbiornika.
Jak czytamy na stronie Poczty Polskiej, opłata dokonywana na rzecz telewizji kablowej, satelitarnej i platformy cyfrowej nie zwalnia z obowiązku wnoszenia opłat abonamentowych. Daninę należy bowiem płacić za samo używanie odbiornika radiowego lub telewizyjnego, a nie za "treść emitowanych programów".
Jest też całkiem spora lista zwolnionych z wnoszenia opłaty. To m.in osoby, co do których orzeczono I grupę inwalidztwa lub znaczny stopień niepełnosprawności; osoby, które otrzymują świadczenie pielęgnacyjne lub rentę socjalną; osoby niesłyszące i niedowidzące; osoby, które ukończyły 60 lat oraz mają prawo do emerytury lub które ukończyły 75 lat.