Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
W niektórych sytuacjach naczelnik urzędu skarbowego lub naczelnik urzędu celno-skarbowego mógł odstąpić od ukarania podatnika, który nie dopełnił ciążących na nim obowiązków. Aby to było możliwe, niefrasobliwy osobnik musiał:
Krótko mówiąc – strzeliłeś babola, składałeś do urzędu skarbowego oświadczenie o czynnym żalu w formie pisemnej, w którym przyznawałeś się do winy. Płaciłeś zaległą kwotę wraz z odsetkami w okienku lub przelewem i po sprawie.
Co ważne, czynny żal nie odnosił skutku, jeśli oświadczenie złożono w czasie, gdy organ ścigania miał już wyraźnie udokumentowaną wiadomość o popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia skarbowego, a także po rozpoczęciu przez organ ścigania czynności służbowej, na przykład przeszukania, czynności sprawdzającej lub kontroli zmierzającej do ujawnienia czynu zabronionego, chyba że czynność ta nie dostarczyła podstaw do wszczęcia postępowania.
Tak było i będzie jeszcze przez chwilę. Potem przepisy się zmienią, bo tego chce minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Pisaliśmy o tym w INNPoland.
Decyzją resortu sprawiedliwości nowe przepisy mają zmienić art. 16 § 5 pkt 2 Kodeksu karnego skarbowego (KKS), nadając mu inne brzmienie: "Po rozpoczęciu przez organ ścigania czynności służbowej, w szczególności przeszukania, czynności sprawdzającej lub kontroli zmierzającej do ujawnienia przestępstwa skarbowego lub wykroczenia skarbowego, chyba że czynność ta nie dostarczyła podstaw do wszczęcia postępowania o ten czyn zabroniony."
- Oznacza to, że o ile dotychczas czynny żal był wykluczony po podjęciu działań przez organy ścigania, to teraz jego złożenie nie będzie możliwe już po podjęciu każdej czynności urzędowej wobec podatnika, jak na przykład sprawdzenia poprawności rozliczeń - wyjaśniał w rozmowie z Interią Maciej Blajer z Systim.pl.
"Aktualnie często brak jest możliwości ścigania sprawców przestępstw skarbowych i wykroczeń ujawnionych w trakcie kontroli przeprowadzonej co prawda przez uprawniony organ, jednak inny niż organ ścigania" – stwierdził w uzasadnieniu nowelizacji resort Ziobry.
Dla podatników oznacza to mniejszą szansę na uniknięcie kary wynikłej z błędu w rozliczeniu.