Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Na rynkach azjatyckich Bitcoin jest w najniższym punkcie od 18 miesięcy. Wycena waluty to 23 981 dolarów (-12 proc.), co stanowi niż ostatnio widziany w grudniu 2020 roku. Inne kryptowaluty także mocno spadły – pisze Bloomberg.
Podobnie spada też Ether. O północy w poniedziałek czasu polskiego token wart był 1 432 dolarów. O 10:00 było to już 1 235 dolarów, o 11:10 spadł do 1 183 dolara po czym wspiął się i około 15:40 pozostaje na poziomie 1 239 dol. Token spadł już o ok. 20 proc., do najniższego poziomu od stycznia 2021 r.
Altcoiny także znacznie ucierpiały. Avalanche także spadł o ok 20 proc., Solana o ok. 19 proc. a Dogecoin – o 20 proc.
– Jeśli Ether nadal będzie krwawić do poziomu 1 200 dolarów za token, oznaczać to będzie jeszcze gorszą sytuację altcoinów – mówi Antoni Trenchev, współzałożyciel firmy pożyczek kryptowalut Nexo.
Agencja wskazała, że całkowita kapitalizacji rynku kryptowalut wynosiła 3 biliony dol. jeszcze w listopadzie. W poniedziałek wszystkie kryptowaluty są zaś warte 1,02 biliona dolarów.
– Kryptowaluty pozostają na łasce Fed i utknęły w tańcu z giełdą i innymi ryzykownymi aktywami. Obecne prognozy ceny bitcoina oscylują wokół kilkunastu tysięcy dolarów za token, a niektóre wskazują nawet na cenę rzędu kilku tysięcy dolarów – wymienia Trenchev.
Sytuacji nie poprawia wybuch informacji o Celsius Network. W poniedziałek rano jedna z największych firm pożyczkowych kryptowalut wstrzymała wypłaty, swapy i transfery środków, co dla rynku było znakiem możliwej niewypłacalności.
Token wybijany przez Celsius – CEL – stracił około połowę wartości po informacji, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację. Celsius oferował ok. 30 proc. stopy zwrotu na inwestycji w jeden tydzień. Bloomberg wspomina zaś, że rynek tzw. decentralizowanych finansów nadal wiąże się z dużym ryzykiem i nie jest uregulowany prawnie.