Ponad miesiąc temu ruszyły wakacje kredytowe. Choć początki były trudne z powodu awarii systemu w niektórych bankach, to niektóre instytucje nadal mają problem z odpowiednim interpretowaniem przepisów.
Praktyki banków w tym zakresie od samego początku monitoruje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Obecnie toczą się postępowania wyjaśniające w sprawie 17 instytucji.
Jak wskazuje prezes UOKiK Tomasz Chróstny, uważna analiza działań podejmowanych przez banki już przynosi pierwsze rezultaty. - Wyeliminowaliśmy m.in. straszenie konsumentów negatywnymi konsekwencjami wpisu do BIK czy wymaganie wniosku o wakacje kredytowe z wyprzedzeniem — wskazuje.
Poza tym po interwencji UOKiK większość banków pozwala klientom, aby samodzielnie podjęli decyzję, czy chcą zawnioskować o zawieszenie wszystkich rat w jednym wniosku, czy wolą robić to stopniowo wysyłać kilka odrębnych wniosków. Jednak trzy banki nadal nie zareagowały na to wezwanie. W związku z tym otrzymały "otrzymały zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów".
Jednego wniosku na wszystkie okresy zawieszenia rat nadal nie wprowadziły BNP Paribas, Getin Noble Bank i Bank Pocztowy. Za to zaniechanie instytucje mogą otrzymać karę rzędu 10 proc. rocznego obrotu.
UOKiK nie wyklucza, że kolejne banki mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności w związku z nieprawidłowościami przy wakacjach kredytowych.
- Kredytobiorcy będący w lepszej sytuacji materialnej zaoszczędzone dzięki wakacjom kredytowym pieniądze mogą przeznaczyć na nadpłatę kredytu. Powinno to skutkować spłatą kapitału, dzięki czemu w przyszłości obciążenia finansowe będą niższe. Niestety, także w tej kwestii zauważamy nieprawidłowości w niektórych bankach. Jeśli nie zmienią one swoich praktyk, muszą się liczyć z konsekwencjami — wskazuje Chróstny. Problemem jest przede wszystkim bezprawne potrącanie odsetek przy dokonywaniu nadpłaty przez klienta. Jednak klienci mają znacznie więcej zastrzeżeń do banków w związku z wakacjami kredytowymi.
8 na 17 banków przygotowało błędne harmonogramy spłaty po skorzystaniu z wakacji kredytowych. Pojawiają się tam doliczone odsetki lub nowe, zdecydowanie wyższe raty. Niektóre banki odmawiają zawieszenia spłaty pożyczki hipotecznej bez wcześniejszego sprawdzenia, czy produkt spełnia kryteria uprawniające do korzystania z wakacji kredytowych. Poza tym UOKiK wskazuje, że część instytucji nie tłumaczy klientom, dlaczego odmówiły zawieszenia rat — lub robi to w sposób lakoniczny.
Dodatkowo niektóre banki rozpatrują wnioski o wakacje kredytowe zbyt długo (czasem nawet do 21 dni). Klienci skarżą się także na wpadki po stronie banków — zdarzają się "zaginięcia wniosków" lub bardzo długie rozpatrywanie dokumentów.
O wakacje kredytowe mogą wnioskować osoby, które zaciągnęły zobowiązanie w złotówkach. Musi to być kredyt na własne potrzeby mieszkaniowe. Nie dostaną go osoby, które mają kredyt na mieszkanie inwestycyjne lub pod wynajem.
Ze wstępnych danych Związków Banków Polskich (ZBP), że wnioski o wakacje kredytowe złożyła na razie połowa uprawnionych. Łącznie wpłynęły zgłoszenia dotyczące 860 tys. umów kredytowych.
Czytaj także: https://innpoland.pl/183529,kiedy-nie-starcza-na-raty-tracimy-dom-ale-spokojnie-jest-na-to-sposob