Branża produkująca opakowania znalazła się w potrzasku. O tym, z jak trudną sytuacją zmagają się wytwórcy opowiadają przedstawiciele zarządu firmy Akomex, producenta opakowań dla branży farmaceutycznej, spożywczej, elektronicznej, producentów artykułów domowych czy środków higieny osobistej.
– Spodziewamy się opóźnień w realizacji dostaw surowców niezbędnych do produkcji opakowań – przekonują. Ich zdaniem może dojść do zatrzymania produkcji u niektórych dostawców surowców m.in. kartonu.
Poza z tym rosną obawy o przerwy w dostawach prądu i gazu dla firm, które produkują surowce. Dodając do tego wysokie ceny energii, kolejne miesiące zapowiadają się niezbyt optymistycznie.
- Warunki w naszej branży zmieniają się z tygodnia na tydzień. Producenci papieru z Polski, ale również ci zagraniczni nieustanie wprowadzają kolejne podwyżki na swoje produkty, które wykorzystujemy do produkcji opakowań kartonowych – wskazuje Grzegorz Łajca, prezes Akomeksu, cytowany przez Interię.
Niektórzy kontrahenci spółki nie owijają w bawełnę i alarmują, że może dojść do czasowego wstrzymania produkcji. W rezultacie łańcuch dostaw może zostać zakłócony, co przełoży się na dłuższy czas oczekiwania na transport surowców potrzebnych do produkcji opakowań.
Firma od początku roku zwiększała zapasy w magazynach. Udało się je zapełnić w całości, więc nie może już dłużej zabezpieczać się w ten sposób. Prezes wskazuje, że "papiernie skracają nam czas magazynowania surowca, podnoszą opłaty za magazynowanie". – Od dawna płacimy za karton cenę z dnia dostawy, a nie cenę użytą przy kalkulacji oferty dla klienta – tłumaczy.
Problemy leżą nie tylko po stronie dostawców. Sama spółka zmaga się bowiem z rosnącymi cenami transportu, farb, palet, ale głównie energii. – W przyszłym roku za dostawy prądu do naszych zakładów produkcyjnych będziemy płacić więcej o nawet 250 proc. – ujawnia Łajca.
Jego zdaniem tak "drastyczna podwyżka" wpłynie na ceny końcowe produktów. – Jeśli sytuacja w najbliższych miesiącach się nie ustabilizuje, ceny opakowań kartonowych mogą kolejny raz wzrosnąć o kilkanaście, a nawet o kilkadziesiąt procent – szacuje.
Ten czarny scenariusz odczują wszyscy. Droższe opakowania sprawią, że wzrosną ceny leków czy artykułów spożywczych, które są pakowane w kartony.
Sektor opakowań kartonowych już w zeszłym roku mierzył się z podwyżkami cen surowca. Wzrost sięgał 50 proc., a w przypadku niektórych rodzajów kartonów – nawet 100 proc.
Z kolei palety stosowane w transporcie podrożały o 170 proc., a folie do pakowania – o 60 proc. Za pudła tekturowe do transportu płaci się o 40 proc. więcej. Najmniejszy, choć i tak dotkliwy, wzrost cen dotyczy lakierów i farb używanych do produkcji opakowań kartonowych (o 20 proc.).
Jednak ewentualna podwyżka cen leków to nie jedyny problem. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, europejscy producenci alarmują, że w razie przerwania łańcuchów dostaw może zacząć brakować leków ratujących życie. Ma to związek z faktem, że 80 proc. substancji czynnych stosowanych do produkcji leków jest wytwarzanych w Azji.
Czytaj także: https://innpoland.pl/183025,systemy-kaucyjne-ktore-warto-nasladowac