Jerzy Urban był milionerem. Oto jaki majątek zgromadził założyciel tygodnika "NIE"
Redakcja INNPoland
03 października 2022, 15:22·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 października 2022, 15:22
Jerzy Urban był postacią mocno kontrowersyjną, ale zdecydowanie miał też głowę do interesów. Szef tygodnika "NIE" na inwestowaniu dorobił się milionów złotych.
Reklama.
Reklama.
Jerzy Urban nie żyje – redaktor naczelny tygodnika "NIE" zmarł w wieku 89 lat
Majątek Urbana kilkanaście lat temu szacowany był na 120 mln zł
Większość dochodów Urbana pochodzić miała z inwestycji na rynku kapitałowym
Jerzy Urban nie żyje
O śmierci Jerzego Urbana oficjalnie poinformowano w poniedziałek po godzinie 11, kiedy na mediach społecznościowych tygodnika "NIE" zamieszczone zostało czarno-białe zdjęcie założyciela tygodnika z krótkim komunikatem: "Jerzy Urban nie żyje." W tym momencie nie są znane przyczyny śmierci dawnego rzecznika Rady Ministrów PRL-u.
Choć dorastał i robił karierę w czasach komuny, Urban doskonale odnalazł się również w świecie kapitalizmu, zdobywając po 1989 roku ogromne pieniądze. W 2004 roku znalazł się nawet w rankingu najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost", zajmując miejsce 98. ze 100. Majątek Jerzego Urbana szacowano wówczas na zawrotne 120 milionów złotych.
Jak podaje serwis o2.pl, najwięcej pieniędzy Jerzy Urban zarabiał na inwestowaniu na rynku kapitałowym. Z tego źródła pochodzić miało ponad 80 proc. dochodów redaktora naczelnego tygodnika "NIE". Urban miał zainwestować ok. 40 mln zł. Za te pieniądze kupił m.in. obligacje IKEA, Forda oraz polskiego i węgierskiego rządu. W 2003 roku całkowity dochód Urbana miał wynieść ok. 6 mln zł netto.
Bogactwo Jerzego Urbana widać było po stanie jego posiadania: był właścicielem willi z basenem, jak również wielu drogich samochodów.
Naczelny "NIE" pobierał również emeryturę – miała ona wynosić 4,7 tys. zł miesięcznie. Sam Urban przyznał jednak w 2011 w rozmowie z "Super Expressem", że sam nie wie, ile dokładnie otrzymuje świadczenia. Do końca życia źródłem dochodu była dla niego spółka Urma, wydawca tygodnika "NIE". Przed pandemią odnotowała ona 3,6 mln zł wpływów.
Kim był Jerzy Urban?
Aż do końca swojego życia Jerzy Urban był postacią mocno kontrowersyjną, opisywano go jako jednego z "głównych autorów propagandy państwowej i cenzury". W latach 80. – w tym podczas stanu wojennego – pełnił funkcję rzecznika prasowego komunistycznego rządu. W 1989 roku został ministrem oraz przewodniczącym Komitetu do Spraw Radia i Telewizji "Polskie Radio i Telewizja".
Urban chciał utworzyć specjalny pion do spraw "czarnej propagandy" – ocieplenia wizerunku Służby Bezpieczeństwa oraz Milicji Obywatelskiej. W 1986 roku w jednym z wywiadów dla amerykańskiej prasy zaprzeczył też temu, że miała miejsce akcja "Hiacynt", wymierzona przeciwko homoseksualistom.
W 1990 roku założył tygodnik "NIE", za którego sterami trwał aż do końca życia. Satyryczne pismo od samego początku mocno prowokowało – w ostatnich latach natomiast dużą popularność zdobyły jego media społecznościowe.