"Podejrzenie popełnienia przestępstwa" .Członkowie RPP, z prezesem NBP Adamem Glapińskim na czele, chcą iść do sądu po opublikowaniu przez prof. Joannę Tyrowicz "alternatywnej opinii" do raportu z posiedzenia Rady.
Reklama.
Reklama.
Członkowie RPP wydają oświadczenie w sprawie "alternatywnej opinii" prof. Joanny Tyrowicz, którą napisała po posiedzeniu Rady
Członkini RPP zarzuciła swoim koleżankom i kolegom, że nie podnosząc stóp procentowych w październiku nie działali przeciwko inflacji, co jest ich obowiązkiem
To nie spodobało się pięciu członkom Rady, z prezesem NBP Adamem Glapińskim na czele. Rozważają teraz "kroki prawne", czyli pójście do sądu, bo ich zdaniem mogło dojść do "przestępstwa"
Członkowie RPPwydali specjalne oświadczenie w sprawie "nieakceptowalnych naruszeń przepisów ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim oraz Regulaminu RPP". Czytamy w nim, że "członkowie Rady Polityki Pieniężnej powinni zachować niezależność i przestrzegać przepisów prawa, które stanowią".
Jak dodano, to wszystko w "trosce o zachowanie najwyższych standardów działalności Rady jako konstytucyjnego organu państwa oraz o jej wizerunek w opinii publicznej, a także nie godząc się na naruszanie ani obchodzenie prawa".
"Nie akceptujemy i wyrażamy skrajną dezaprobatę wobec działań, które w naszej ocenie mogą stanowić naruszenie przepisów prawa, a w związku z którymi uznajemy za zasadne rozważenie skierowania w tej sprawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" – czytamy na końcu komunikatu NBP.
Członkowie RPP powołali się na przepisy prawa. M.in. na to, że w "okresie kadencji członek Rady nie może (...) podejmować działalności publicznej poza pracą naukową, dydaktyczną lub twórczością autorską".
Dodali też, że zgodnie z regulaminem RPP, obrady oraz decyzje dotyczące wysokości stóp procentowych NBP oznaczane są klauzulą "tajne" w rozumieniu przepisów ustawy o ochronie informacji niejawnych, do czasu ich podania do wiadomości publicznej.
Pod dokumentem podpisali się członkowie Rady Polityki Pieniężnej: prof. Adam Glapiński, prof. Cezary Kochalski, Wiesław Janczyk, prof. Ireneusz Dąbrowski, prof. Henryk Wnorowski.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Tyrada prof. Tyrowicz z RPP
Jak wcześniej informowaliśmy w INNPoland.pl, NBP opublikował raport z posiedzenia RPP, a członkini Rady prof. Joanna Tyrowiczprzekreśliła większość zdań na czerwono i dodała własną opinię. To stanowiło wyłam od spójnej retoryki przedstawicieli NBP.
"NBP będzie podejmował wszelkie niezbędne działania dla zapewnienia stabilności makroekonomicznej i finansowej, w tym przede wszystkim w celu ograniczenia ryzyka utrwalenia się podwyższonej inflacji" – czytamy w raporcie NBP.
Do tych słów prof. Tyrowicz wydała jedną z mocniejszych opinii. Napisała: "Chyba RPP? W każdym razie właśnie nie podjęła działania, więc to zdanie to czysta drwina z czytelnika i obywateli".
Dołączając ten plik do pobrania na swoim koncie na portalu LinkedIn prof. Joanna Tyrowicz napisała: "Prawo polskie nie pozwala mi komentować przebiegu tzw. części tajnej posiedzenia (prawo, a nie żadna osoba)" – czytamy.
"Za sześć tygodni poznacie Państwo wyniki głosowania (postawione wnioski oraz kto i jak głosował), do tego czasu nie wolno mi nawet powiedzieć, czy byłam obecna - nie wspominając o tym, jak głosowałam" – dodała (pisownia oryginalna).
"Rada dotychczas luzuje politykę pieniężną, spodziewając się wbrew danym obniżenia się dynamiki aktywności gospodarczej" – czytamy. Jej zdaniem, może poza spadkiem realnych płac, nic nie wskazuje, by inflacja miała zmierzać w kierunku celu inflacyjnego NBP.
"Jednocześnie ze względu na skalę i trwałość oddziaływania obecnych szoków, które pozostają poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, powrót inflacji do celu inflacyjnego NBP może nie nastąpić nawet przez kilka lat. Obniżaniu inflacji sprzyjałoby także umocnienie złotego, ale nie ma podstaw się go spodziewać przy bieżącym policy mix" – stwierdziła prof. Tyrowicz.