Blisko 200 milionów złotych długu w czynszach. BIG InfoMonitor publikuje ranking miast, w dwóch jest zdecydowanie najgorzej. Średnio jeden dłużnik jest winny aż 24 tys. zł. Co druga osoba musi ruszać oszczędności, by obsłużyć podstawowe opłaty.
Reklama.
Reklama.
BIG InfoMonitor udostępnia najnowszy raport dot. zadłużenia Polek i Polaków
Tym razem na tapet wzięto długi wynikające z niezapłaconych czynszów
BIG opublikował nawet ranking miast. Na czele niechlubnego zestawienia znalazły się Warszawa i Bydgoszcz
Zaległości czynszowe lokatorów i firm wynoszą 194,5 mln zł, a średnia zaległość w kraju to już 24 400 zł – wynika z najnowszych danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Kwota zadłużenia w ciągu roku wzrosła aż o 11 mln zł.
Jak wskazano w raporcie, problem ten dotyka całej Polski, ale patrząc wyłącznie na miasta, najwyższe zaległości czynszowe zgromadzili mieszkańcy Bydgoszczy oraz Warszawy.
Jednak problem niezapłaconych czynszów nie dotyczy wyłącznie dużych miast. Bez względu na jego wielkość, co szósta osoba, pomimo posiadanych oszczędności, zalega z płatnością bieżących zobowiązań.
"Problem zadłużenia czynszowego dotyka niemal każdej wspólnoty czy spółdzielni mieszkaniowej. To nie tylko zmora zarządców nieruchomości, ale i mieszkańców płacących w terminie" – czytamy.
Rekord padł w kwietniu
Rekord łącznego zadłużenia odnotowano w kwietniu, były to blisko 204 mln zł. Jednak część dłużników zaczęła spłacać zaległości, więc ogólny dług spadł do poziomu niespełna 195 mln zł.
Skala jest jednak dużo większa, bo według GUS zobowiązania czynszowe wynoszą około 6,3 mld zł. Nieuregulowane płatności ma co czwarty lokal. Przez wzrost inflacji rosną koszty życia, co nie sprzyja poprawie sytuacji z zadłużeniem czynszowym, a wręcz może je powiększyć.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Quality Watch na zlecenie BIG InfoMonitor, co druga osoba musi sięgnąć po oszczędności, by zapłacić za podstawowe potrzeby. W tym co siódma sięga po pieniądze przeznaczone "na czarną godzinę", by obsłużyć stałe opłaty, jak np. czynsz.
Inflacja pustoszy nasze portfele
– Sytuacja ta pokazuje, jak w wyniku inflacji pogorszyły się warunki finansowe wielu Polaków, i jednocześnie, jak może to w niedalekiej przyszłości wpłynąć jeszcze bardziej negatywnie na finanse zarządzających lokalami – powiedział Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Jak dodał, za nieopłacone czynsze można przeprowadzić wiele koniecznych remontów i zrealizować inwestycje poprawiające standard budynków, co pozwoliłoby podnieść komfort życia mieszkańców.
Dlatego przede wszystkim potrzebna jest motywacja. Jednak jej wielu zadłużonym mieszkańcom brakuje. – Wydaje im się, że niezapłacenie czynszu nie rodzi żadnych nieprzyjemnych skutków. By skłonić ich do zapłaty, trzeba wyprowadzić ich z tego przekonania – podkreślił Grzelczak.
Najbardziej zadłużone miasta. TOP 20
Raport BIG InfoMonitor obrazuje też, w jakich miastach jest zdecydowanie najgorzej. Powstał ranking TOP 20 miast z najwyższymi długami czynszowymi w Polsce.
Największy udział w kwocie zadłużenia lokatorskiego ma woj. kujawsko-pomorskie, w którym zaległości wynoszą prawie 97 mln zł, z tego prawie 88 mln zł zgromadzili wyłącznie mieszkańcy Bydgoszczy.
Na drugim miejscu jest woj. mazowieckie, którego łączna zaległość z tytułu braku opłat za mieszkanie wynosi blisko 36,6 mln zł, ale i tu za większość zaległych zobowiązań czynszowych (ponad 31 mln zł) odpowiadają mieszkańcy jednego miasta – Warszawy.
Trzeci najgorszy region pod względem opłat za czynsz to woj. warmińsko-mazurskie – 17,2 mln zł. W tym do mieszkańców Elbląga należy ponad 16,3 mln zł długu.
Tabela TOP 20 najbardziej zadłużonych miast od BIG InfoMonitor:
Kolejne na niechlubnej liście rekordowych zadłużeń czynszowych jest woj. łódzkie i miasto Łódź. Długi tam sięgają kolejno 13,2 mln zł i 11,2 mln zł. Pozostałe uwzględnione w rankingu miasta mają zaległości nieprzekraczające 10 mln zł – należą do nich Legnica (8,1 mln zł) i Inowrocław (6,1 mln zł), następnie jest Chełm, Pabianice, Radom oraz Płock.
– Rozkład zadłużenia wynika tu z aktywności spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych oraz gmin z tych miejscowości, które zarządzają lokalami i mobilizują dłużników poprzez biura informacji gospodarczej do ich spłaty. Nadal duża grupa spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych nie dyscyplinuje w ten sposób niesolidnych najemców – powiedział Sławomir Grzelczak.
Nie płacą głównie osoby fizyczne
Warto również wspomnieć, że zdecydowana większość zaległości czynszowych dotyczy osób fizycznych, zobowiązania firm stanowią tu jedynie 10 proc. W sumie niepłacących za czynsz w bazie BIG InfoMonitor jest 7 977 podmiotów, z czego tylko 428 to firmy.
Jednak rekord siłą rzeczy należy do firmy. Ma prawie 3 mln złotych nieopłaconego czynszu. To przedsiębiorstwo z Pomorza.
Jednak już na drugim miejscu jest 61-letnia mieszkanka Warszawy, której zaległości czynszowe sięgają 1,78 mln zł, zaś trzeci jest 53-latek z Elbląga, ma do oddania 1,76 mln zł.
Nieopłacony czynsz a kredyt w banku
Zaległości, czy właściwie długi czynszowe, to nie tylko problem dla zarządców lokali. Za brak spłaty takiego długu można nie dostać kredytu – warto o tym pamiętać.
Jeśli tylko zarządzający nieruchomościami, w tym spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe, zgłoszą dłużników do BIG InfoMonitor, ci trafią do rejestru dłużników i o jakimkolwiek kredycie, czy nawet sprzęcie na raty mogą zapomnieć.
Jak wynika z analiz BIG InfoMonitor, pierwsze wezwanie do zapłaty, o ile jest wysłane szybko, skłania do działania nawet 67 proc. dłużników.
A wystarczy nie zapłacić za jeden miesiąc i już można zostać wpisanym do rejestru. Od 200 do 700 zł – tyle średnio płacimy miesięcznie za czynsz, tyle też wystarczy, aby znaleźć się w rejestrze dłużników, gdy tego nie zrobimy.
Zgodnie z ustawą, do BIG może zostać wpisane zobowiązanie, gdy płatność opóźnia się o co najmniej 30 dni i wynosi co najmniej 200 złotych w przypadku osób prywatnych i 500 złotych, gdy mamy do czynienia z firmą.