INNPoland_avatar

Jak zmieścić się w 2000 kWh rocznie? Dzięki tym zmianom można zaoszczędzić 300 zł

Maria Glinka

04 listopada 2022, 11:08 · 3 minuty czytania
Wysokie rachunki za prąd spędzają sen z powiek Polakom. Rząd postanowił więc zamrozić ceny do konkretnego poziomu zużycia. Co zrobić, aby zmieścić się w "limicie Kaczyńskiego"? Wystarczy zmienić kilka codziennych nawyków. Dzięki temu można zaoszczędzić nawet 300 zł rocznie.


Jak zmieścić się w 2000 kWh rocznie? Dzięki tym zmianom można zaoszczędzić 300 zł

Maria Glinka
04 listopada 2022, 11:08 • 1 minuta czytania
Wysokie rachunki za prąd spędzają sen z powiek Polakom. Rząd postanowił więc zamrozić ceny do konkretnego poziomu zużycia. Co zrobić, aby zmieścić się w "limicie Kaczyńskiego"? Wystarczy zmienić kilka codziennych nawyków. Dzięki temu można zaoszczędzić nawet 300 zł rocznie.
Triki na oszczędzanie prądu Fot. Monkpress/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Od stycznia ceny prądu zostaną zamrożone do konkretnych limitów
  • Aby się w nich zmieścić, warto zmienić codzienne nawyki i wybrać urządzenia domowe o wyższej klasie energetycznej
  • Dzięki temu można zaoszczędzić nawet 300 zł rocznie

Ceny prądu zamrożone do konkretnych limitów

Tarcza solidarnościowa zacznie obowiązywać od początku przyszłego roku. W ten sposób rząd chce pomóc Polakom obniżyć rachunki za energię elektryczną.

Głównym założeniem nowych przepisów jest zamrożenie cen prądu. Gospodarstwa domowe mają płacić nie więcej niż 693 zł za MWh. Natomiast instytucje użyteczności publicznej, samorządy, a także małe i średnie firmy zapłacą za prąd maksymalnie 785 zł za MWh.

Gwarantowana cena prądu będzie obowiązywała po przekroczeniu limitów, o których jako pierwszy wspomniał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ustawa wskazuje na trzy progi:

  • 2 MWh rocznie – dla gospodarstw domowych,
  • 2,6 MWh rocznie – dla gospodarstw domowych, w których mieszka osoba z niepełnosprawnością,
  • 3 MWh rocznie – dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny i rolników.

Co zrobić, aby zmieścić się w limicie Kaczyńskiego?

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że w 2021 r. średnie zużycie energii elektrycznej na gospodarstwo domowe wynosiło 1979,9 kWh. W miastach było to 1741 kWh, a na wsiach - 2452,9 kWh.

Choć wartości częściowo mieszczą się w progach przewidzianych w ramach tarczy solidarnościowej, to nie wszystkie gospodarstwa domowe spełnią te warunki. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, jedna z naszych czytelniczek, która mieszka w dwuosobowym gospodarstwie domowym i pokazała nam swoje zużycie prądu, już wie, że nie zmieści się w "limicie Kaczyńskiego".

Takich osób z pewnością będzie więcej. W związku z tym warto zacząć od sprawdzenia, ile energii elektrycznej zużywamy w ciągu roku w domu czy mieszkaniu. W tym celu należy zalogować się na stronę dostawcy prądu. W zakładce "Historia odczytów" znajdziemy wysokość zużycia z ostatnich kilku lat. Z kolei w przypadku faktur można to sprawdzić w zestawieniu "Sprzedaż energii elektrycznej".

Jeśli okaże się, że nie mieścimy się w limicie, to powinniśmy się zastanowić, które urządzenia domowe zużywają najwięcej prądu. Dzięki nawet drobnej zmianie codziennych nawyków możemy zmniejszyć rachunki.

Wymienić światło i zmienić nawyk gotowania wody

Jeśli przez trzy godziny palimy 10 źródeł światła typu halogen, to w ciągu roku zużywamy 382,6 kWh, co przekłada się na wydatek rzędu około 262,80 zł. Po wymianie na światła LED zużycie wyniesie 43,8 kWh, a koszty spadną do około 35,04 zł. Przy tym samym czasie użytkowania.

– Tym samym, dzięki tylko jednej zmianie, możemy ograniczyć zużycie energii o 284,7 kWh rocznie i być może zmieścić się w limicie przewidzianym dla naszego gospodarstwa domowego – tłumaczy Marcin Sołtys, ekspert Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej (PKEE), cytowany przez portal biznes.newseria.pl.

Warto także zastanowić się nad tym, w jaki sposób korzystamy z czajnika elektrycznego. Wiele osób zalewa go do pełna, choć przygotowuje tylko jedną herbatę. W rezultacie część energii zużytej na podgrzanie nieużytej wody zostaje zmarnowana.

Zakładając, że gotujemy wodę czajniku cztery razy dziennie (za każdym razem 1 l), to zużycie energii wyniesie w ciągu roku 108,64 kWh. Jeśli napełnimy czajnik do połowy (0,5 l), to wykorzystamy 68,32 kWh. Daje to oszczędności rzędu około 32 zł rocznie.

Rachunek za prąd można obniżyć, odłączając od kontaktu już naładowany laptop. Na tym prostym tricku oszczędzimy 27 zł rocznie.

Nawet 300 zł w kieszeni dzięki zmianie nawyków

Dodatkowo warto pamiętać o wyłączaniu światła po wyjściu z pomieszczenia. Dobrym rozwiązaniem jest także uruchamianie zmywarki czy pralki dopiero wtedy, gdy są całkowicie zapełnione.

O rachunki można także zadbać na etapie urządzania domu czy mieszkania. Osoby, które zastanawiają się nad zakupem nowego sprzętu, powinny zwrócić uwagę na klasę energetyczną. Wybierając lodówkę klasy A, a nie D, możemy zaoszczędzić około 84 zł rocznie.

Krajowa Agencja Poszanowania Energii szacuje, że dzięki zmianie nawyków w korzystaniu z kilku najpopularniejszych urządzeń domowych można obniżyć rachunek za prądu nawet o 300 zł rocznie. To spora oszczędność w czasie szalejącej inflacji.

Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, z szybkiego szacunku GUS wynika, że w październiku 2022 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 17,9 proc. rdr. Najbardziej podrożały właśnie nośniki energii – o 41,7 proc. rdr.

Czytaj także: https://innpoland.pl/186535,tarcza-antyinflacyjna-sie-konczy-premier-morawiecki-zdradza-plany-rzadu