Mówię: sprawdzam! Tak żyje się pod jednym dachem z największym drapieżnikiem wśród brudożerców
Dawid Wojtowicz
06 grudnia 2022, 11:40·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 06 grudnia 2022, 11:40
W mieszkaniu naszej redakcyjnej koleżanki zagnieździł się nowy gatunek – Beko RoboSmart. To, co ich łączy, to wspólny wróg – zabrudzenia. Ona chce się ich pozbyć (ale nie zawsze ma czas na sprzątanie), a on na nie poluje (ale potrzebuje terytorium). Czy największy drapieżnik wśród brudożerców, jak o nim mówią, rzeczywiście gromi brud w domowej dżungli? Zapraszamy na dokument z cyklu "Mówię: sprawdzam".
Reklama.
Reklama.
Przed obejrzeniem filmu, który dokumentuje, jak wyglądają łowy w wykonaniu tego gatunku i jak wpływa on na populację swoich ofiar w czterech ścianach, poświęćcie chwilkę na zapoznanie się z krótką charakterystyką tego drapieżnika. Beko RoboSmartto automatyczny robot sprzątający z bezszczotkowym silnikiem o maksymalnej mocy 2700 Pa i baterią, która średnio wystarczy na aż 2,5 godziny pracy.
W naturze tego łowcę zabrudzeń możemy spotkać z umaszczeniem białym lub czarnym. Niezależnie od modelu czy koloru obudowy, po polowaniu nadchodzi czas na odpoczynek w kryjówce – stacji dokującej. Natomiast dwa modele to gatunek wyjątkowy – oprócz zwykłej kryjówki posiadają gniazdo – bazę, w której gromadzą zebrany na polowaniu pokarm. Nam przyszło nakręcić dokument, w którym występuje biały osobnik wijący sobie gniazdko, by naładować akumulatory.
W reportażu ukazującym życie pod jednym dachem z Beko RoboSmart omawiamy fenomen, jakim jest składowanie przez ten gatunek upolowanych zabrudzeń w jego siedlisku. Pokazujemy również, jak po swoich łowach zostawia on czystość na twardych powierzchniach. Sprawdzamy też metody jego komunikacji z domownikami, porozumiewając się za pomocą języka aplikacji HomeDirect.
Warto dodać, że ten brudożerca w toku ewolucji wykształcił nie tylko silny instynkt drapieżcy i niesamowitą pamięć (jeśli chodzi o orientację w poruszaniu się po zajętym terytorium), ale także umiejętność mówienia w języku polskim! Komunikatami głosowymi informuje on o wykonywanych czynnościach i napotkanych problemach. Tak, jakby chciał nawiązać jeszcze lepszą relację z ludzkimi domownikami.
Właśnie, to, co najważniejsze, to jego stosunek do ludzi. W przeciwieństwie do kurzu czy innych zanieczyszczeń, z którymi łączy go układ drapieżnik-ofiara, Beko RoboSmart żyje w symbiozie z homo sapiens. Sprawdzamy więc, jak w praktyce wygląda ta symbiotyczna relacja i jak duże korzyści odnosi z niej człowiek. Koniec wykładu. Czas na seans naszego filmu dokumentalnego o życiu tego drapieżnika.