INNPoland_avatar

GUS podał ważne dane. Rekord płac, ale i tak nie jest dobrze

Paweł Orlikowski

20 grudnia 2022, 09:24 · 3 minuty czytania
Jaki kryzys? W płacach tego nie widać, GUS podał najnowsze dane o wynagrodzeniach za listopad. Mowa o tzw. przeciętnym wynagrodzeniu, czyli średniej krajowej. Jednak to prognozy na grudzień zakładają tę średnią na poziomie ponad 7 tysięcy złotych miesięcznie.


GUS podał ważne dane. Rekord płac, ale i tak nie jest dobrze

Paweł Orlikowski
20 grudnia 2022, 09:24 • 1 minuta czytania
Jaki kryzys? W płacach tego nie widać, GUS podał najnowsze dane o wynagrodzeniach za listopad. Mowa o tzw. przeciętnym wynagrodzeniu, czyli średniej krajowej. Jednak to prognozy na grudzień zakładają tę średnią na poziomie ponad 7 tysięcy złotych miesięcznie.
Średnia krajowa w Polsce. W grudniu padnie rekord, ale ogólny trend jest negatywny Fot. Zofia i Marek Bazak/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Średnia pensja w Polsce to już blisko 7 tysięcy złotych brutto miesięcznie, w grudniu ta granica może zostać znacznie przebita
  • GUS pokazał najnowsze dane, a z prognoz wynika, że rekord padnie w ostatnim miesiącu roku
  • Jednak ostatnie pensje w roku zwykle są potęgowane premiami i dodatkami, więc to nieco sztucznie podnosi poziom średnich płac w Polsce
  • Ogólny trend jest negatywny, bo inflacja rośnie szybciej niż płace. Z drugiej strony, to jedyna opcja do osłabienia inflacji bazowej

We wtorek 20 grudnia Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował dane o średniej krajowej za listopad.

"Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie 2022 r. w porównaniu z listopadem 2021 r. było wyższe o 13,9 proc. i wyniosło 6857,96 zł (brutto)" – czytamy.

"Względem października 2022 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto zwiększyło się o 2,5 proc." – dodano w komunikacie.

Rekord padnie w grudniu

Premia, bonus, dodatek, trzynastka – zwał jak zwał, ale grudzień to zwykle dobry czas dla pracowników. Wielu z nich może liczyć na ekstra pieniądze. To sprawi, że statystycznie w grudniu 2022 roku średnia płaca w Polsce może znacznie przebić kwotę 7000 zł brutto. 

A tak prezentowały się prognozy analityków poszczególnych banków, które przywołał "Business Insider", dotyczące średniej krajowej w listopadzie 2022 roku, w ujęciu wzrostu procentowego oraz nominalnie (kwoty brutto):

  • PKO BP: 14,70 proc. –> 6908 zł
  • Pekao: 13,50 proc. –> 6836 zł
  • ING Bank Śląski: 13,30 proc. –> 6823 zł
  • mBank: 12,90 proc. –> 6799 zł
  • Millennium 12,70 proc. –> 6787 zł
  • Santander 12,70 proc. –> 6787 zł
  • Credit Agricole 12,40 –> 6769 zł

Na podstawie powyższych danych można wyciągnąć średnią na poziomie wzrostu przeciętnych wynagrodzeń o 13,20 proc. w listopadzie 2022 roku (porównanie do listopada 2021 r.). Kwotowo wynagrodzenia średnio powinny wzrosnąć do poziomu 6816 zł brutto miesięcznie, czyli 4895 zł na rękę.

Średnia pensja powyżej 7 tys. zł?

Prognozowanie średniej krajowej za listopad było skomplikowane przez dodatki i premie w górnictwie.

– Zakładamy, że w kilku branżach, w tym w górnictwie i wytwarzaniu energii, wypłacone były premie antyinflacyjne, wywalczone przez pracowników w połowie roku – powiedziała w rozmowie z Business Insiderem Marta Petka-Zagajewska, kierownik zespołu analiz makroekonomicznych Banku PKO BP.

Jak podaje portal, listopad jest tylko wstępem do grudniowych danych o zarobkach. Została mniej niż połowa miesiąca i choć oficjalne dane GUS poznamy dopiero w styczniu, już teraz można podać, że średnia krajowa w grudniu 2022 roku – pierwszy raz w historii – przekroczy 7000 złotych brutto.

Nieco zaburzona statystyka

Tak naprawdę nie ma się z czego cieszyć, bo tak naprawdę wynagrodzenia w Polsce rosną wolniej niż inflacja, a odczyt grudniowy będzie miał tak zwany charakter jednorazowy.

– Mamy do czynienia z kumulacją wypłat o charakterze jednorazowym. To nie jest sygnał ani przyspieszenia dynamiki wynagrodzeń, ani nakręcania się spirali cenowo-płacowej – podkreśla Marta Petka-Zagajewska z PKO BP.

Jak dodaje, trend w dynamice wynagrodzeń, zwłaszcza w ujęciu realnym, pozostaje negatywny z punktu widzenia pracowników. Spadek realnych wynagrodzeń wymusza oszczędności i będzie prowadził w 2023 r. do obniżenia inflacji bazowej.

Dane o zatrudnieniu

GUS w ramach tego samego komunikatu poinformował też o przeciętnym zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw. To wyniosło 6507,5 tys. etatów (+2,3 proc. rok do roku oraz +0,1 proc. miesiąc do miesiąca).

"Dane dotyczą podmiotów z sektora przedsiębiorstw o liczbie pracujących 10 i więcej osób w wybranych rodzajach działalności PKD 2007" – dodano.

Zarobki wyższe niż w niektórych krajach UE

Jak wcześniej informowaliśmy w INNPoland, Polska goni Europę Zachodnią. W kontekście średnich nominalnych zarobków przeskoczyliśmy już prawdopodobnie Grecję, a być może także Portugalię. Poza zasięgiem nadal są Niemcy.

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że godzinowe koszty pracy w Polsce wzrosły o 13,3 proc. w ciągu roku, licząc do III kwartału. Większe nakłady musieli przekazywać pracodawcy tylko w czterech państwach europejskich – w Bułgarii, na Litwie, na Węgrzech i w Serbii. Warto odnotować, że dane Eurostatu nie uwzględniają Wielkiej Brytanii, Turcji i Szwajcarii.

Problem w tym, że szybciej niż płace rośnie w Polsce inflacja. W III kwartale wzrost cen osiągnął poziom 16,3 proc. rdr. Jednak gdy chcemy porównywać płace nominalne między państwami, to musimy wziąć pod uwagę nie inflację, tylko kursy walut.

Inflacja w Polsce

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że w listopadzie 2022 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 17,4 proc. rdr. To spadek w porównaniu do wyliczeń z października (17,9 proc. rdr.), ale ceny i tak rosną najszybciej od 25 lat.

Czytaj także: https://innpoland.pl/188497,polacy-zarabiaja-wiecej-niz-w-niektorych-krajach-ue-dane-eurostatu