INNPoland_avatar

Dała dostęp do konta "doradcom". Oszuści zaciągnęli na nią kredyt na 20 tys. zł

Maria Glinka

17 kwietnia 2023, 08:57 · 3 minuty czytania
Zaufała "doradcy" i dała mu dostęp do konta. 49–latka dała sie złapać na oszustwo "na kryptowaluty", a przestępcy w jej imieniu zaciągnęli kredyt. Policja wskazuje, jak uniknąć przykrych konsekwencji takich ataków.


Dała dostęp do konta "doradcom". Oszuści zaciągnęli na nią kredyt na 20 tys. zł

Maria Glinka
17 kwietnia 2023, 08:57 • 1 minuta czytania
Zaufała "doradcy" i dała mu dostęp do konta. 49–latka dała sie złapać na oszustwo "na kryptowaluty", a przestępcy w jej imieniu zaciągnęli kredyt. Policja wskazuje, jak uniknąć przykrych konsekwencji takich ataków.
Kobieta padła ofiarą oszustwa "na kryptowaluty" (zdj. ilustracyjne). Fot. Pexels/Anna Tarazevich
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Chciała tylko zarobić. Oszuści zaciągnęli na nią kredyt

O oszustwie "na kryptowaluty" informuje na oficjalnej stronie internetowej policja w Płońsku. Ofiarą była 49–letnia mieszkanka gminy Załuski, która sama zgłosiła się na komisariat.


Jak się okazało, wpadła w sidła fałszywych doradców inwestycyjnych. Skuszona wizją szybkiego zarobku zareagowała na ogłoszenie dotyczące inwestowania w kryptowaluty, które zauważyła na jednym z portali społecznościowych.

Od oszustów otrzymała link do platformy inwestycyjnej. Tego samego dnia zadzwonił do niej "analityk", który deklarował pomoc przy inwestowaniu środków.

Skuszona możliwością szybkiego zarobku 49-latka postępowała zgodnie z instrukcjami przekazywanymi jej przez fałszywego doradcę oraz kolejnych, którzy w tej samej sprawie się z nią kontaktowali. Zainstalowała na swoim telefonie komunikator, za pomocą którego analityk miał się z nią kontaktować, wpłaciła 900 zł na podany przez niego numer rachunku bankowego i założyła konto na platformie inwestycyjnej.kom. Kinga Drężek–Zmysłowskaoficer prasowa policji w Płiońsku

Kobieta chciała odzyskać swoje pieniądze, ale oszuści zapewniali ją, że zarobiła już 2 tys. zł. Jednak fałszywy doradca przekonywał, że musi sprawdzić jej rachunek, aby środki trafiły na jej konto.

49–latka zaufała analitykowi i zgodnie z jego prośbą zainstalowała na komputerze oprogramowanie do zdalnej obsługi. Następnie zalogowała się do bankowości elektronicznej i przekazała oszustowi dostęp do konta.

– Oszust od razu w jej imieniu złożył wniosek o kredyt w wysokości 20 tys. zł. Tylko dzięki jej szybkiej reakcji, zablokowaniu konta, kart płatniczych i dokonaniu zgłoszenia na infolinię banku, kobieta nie straciła więcej pieniędzy – wskazuje oficer prasowa płońskich policjantów.

Jak uchronić się przed oszustwem "na kryptowaluty"?

W związku z zagrożeniami, jakie czyhają na nas w internecie, policja w Płońsku wskazuje na kilka prostych zasad, których należy przestrzegać, aby nie stracić pieniędzy podczas transakcji internetowych.

Zaczynając przygodę z inwestowaniem, warto poznać rynek i zebrać informacje o platformach, na których zamierzamy inwestować. Poza tym należy zawsze sprawdzić podmiot, który reprezentuje "rozmówca". Można to zrobić, np. szukając opinii w internecie lub wpisując w wyszukiwarce nazwę podmiotu z dodatkowymi hasłami pomocniczymi (m.in. oszustwo, wyłudzacze).

Policja radzi, aby nie instalować żadnego oprogramowania, o którym wspominają "doradcy". Nie wolno też klikać w podejrzane linki i udostępniać danych, haseł, loginów i kodów dostępu osobom trzecim.

Jeśli cokolwiek budzi wątpliwości, to należy zrezygnować z transakcji. Takich inwestycji nie wolno robić pod wpływem emocji, nawet jeśli wizja szybkiego zysku jest wyjątkowo kusząca.

Bitcoin coraz mocniejszy

Do inwestowania w kryptowaluty może zachęcać mocna pozycja bitcoina. Niespełna tydzień temu wycena najpopularniejszej kryptowaluty przebiła 30 tys. dolarów. To pierwsza taka sytuacja od czerwca 2022 r.

We wtorek 11 kwietnia przed godz. 12:00 notowania bitcoina osiągnęły poziom 30 441 dolarów. W przeliczeniu na złotówki to ogromna suma – aż 131 175 tys. zł. Jeden bitcoin jest warty tak dużo, że spokojnie wystarczyłby na zakup nowego samochodu i to z całkiem niezłej półki. W tym przedziale cenowym mieści się obecnie np. BMW Serii 1 1.5. (109 KM) w cenie 129,5 tys. zł czy Cupra Leon 1.5 (150 KM), która kosztuje 130 tys. zł.

Czytaj także: https://innpoland.pl/186949,rynek-kryptowalut-trzesie-sie-w-posadach-inwestorzy-traca-miliardy-dolarow