INNPoland_avatar

To nie będą tanie wakacje. Za pokój hotelowy nad morzem żądają... 700 zł

Konrad Bagiński

21 maja 2023, 16:12 · 3 minuty czytania
Rok temu nocleg w pokoju hotelowym kosztował średnio 531 zł, dziś – 677 zł. Stawki w hotelach nad morzem przekraczają 700 zł za dobę – wynika z analiz portalu Travelist.pl. Polacy skracają pobyty albo uciekają za granicę.


To nie będą tanie wakacje. Za pokój hotelowy nad morzem żądają... 700 zł

Konrad Bagiński
21 maja 2023, 16:12 • 1 minuta czytania
Rok temu nocleg w pokoju hotelowym kosztował średnio 531 zł, dziś – 677 zł. Stawki w hotelach nad morzem przekraczają 700 zł za dobę – wynika z analiz portalu Travelist.pl. Polacy skracają pobyty albo uciekają za granicę.
Cena pokoju hotelowego nad Bałtykiem sięga w tym roku 700 złotych. PIOTR KAMIONKA/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Ceny noclegów z sezonu na sezon szybują. Konsekwencją gigantycznych podwyżek, dotykających nie tylko branży turystycznej, będą kolejne rekordowo drogie wakacje – piszą analitycy portalu Travelist.pl.


Z ich danych wynika, że za noc w pokoju hotelowym podczas ubiegłorocznego sezonu trzeba było zapłacić średnio 531 zł. Teraz przeciętna stawka to już 677 zł za dobę. Różnica jest jeszcze bardziej drastyczna w porównaniu z 2019 rokiem. Wynosi aż 266 zł, co oznacza wzrost o 65 proc. I nic nie wskazuje, by tuż przed rozpoczęciem sezonu było taniej. Wręcz przeciwnie – średnie ceny za wakacyjne noclegi rosną z miesiąca na miesiąc.

Drożej, więc krócej

Mimo to zainteresowanie wakacyjnymi pobytami jest aktualnie wyższe niż w ubiegłym roku – od stycznia do początku maja rezerwacji na lipiec i sierpień było o blisko 50 proc. więcej. Należy jednak wziąć pod uwagę, że wówczas jeszcze odczuwaliśmy skutki wybuchu wojny w Ukrainie – zwracają uwagę analitycy.

Dodają, że część osób nadal czekała z planowaniem wakacji na ostatnią chwilę, licząc na obniżenie cen. Jak się później okazało, nie była to trafiona strategia. Rosnące koszty mają również swoje odzwierciedlenie w długości pobytów – te są krótsze niż w minionych sezonach. W 2023 roku kupujący dokonują rezerwacji średnio na 5,44 dnia, natomiast w 2022 roku było to 5,61 dnia, a w 2019 roku – 6,17 dnia.

Uciekamy za granicę

Analitycy serwisu dodają, że skracanie długości wakacyjnych wyjazdów to niejedyny trend, jaki daje się zaobserwować w konsekwencji kolejnych skoków cen.

– Analiza danych z naszego portalu wskazuje, że rosnące koszty w kraju coraz częściej skłaniają klientów do "ucieczki" za granicę. Rezerwacji u naszych południowych sąsiadów oraz przede wszystkim na Bałkanach z roku na rok mamy coraz więcej. W 2019 roku zaledwie 3 proc. klientów Travelist.pl za cel swoich wakacyjnych wyjazdów obrało międzynarodowe kierunki. W 2022 roku ich odsetek wzrósł do 7 proc., dziś jest to 10 proc. – mówi Eliza Maćkiewicz z portalu Travelist.pl.

– Trudno się temu dziwić, ponieważ za podobne pieniądze można zarezerwować pobyt w krajach, które kuszą nie tylko zbliżonymi cenami, ale też – co równie ważne – gwarancją pięknej pogody – dodaje.

Morze jednak pierwszym wyborem

Ci, którzy decydują się wypoczywać w kraju, najczęściej wybierają morze. Wakacje nad Bałtykiem planuje spędzić ponad 50 proc. klientów portalu, i to pomimo najwyższych cen w tym właśnie regionie. W szczycie sezonu za noc w dwuosobowym pokoju hotelowym trzeba zapłacić średnio 710 zł – wynika z danych Travelist.pl.

Na popularności tracą z kolei polskie góry. Tam rezerwacji jest znacznie mniej niż w poprzednich latach.

– Choć ceny są nieco niższe niż nad Bałtykiem – za pokój trzeba zapłacić średnio 686 zł, to podróż na południe kraju planuje na razie zaledwie 15 proc. naszych klientów. To spory spadek w porównaniu z wynikami z 2019 i 2022 rok, kiedy to w analogicznym okresie było to ok. 32 i 20 proc. – wskazuje Eliza Maćkiewicz.

Czytaj także: https://innpoland.pl/193622,chcecie-wiedziec-co-to-jest-prawdziwa-inflacja-przejedzcie-sie-za-granice