Popularny komunikator otrzymuje ostatnio sporo zmian, w tym poszerza swoje funkcje ponad zwykłe narzędzie do rozmowy. Jak się okazuje, nie wszystkie działają jak powinny. Przypadkowe kliknięcie może skończyć się udostępnianiem zbyt wielu informacji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dalszy ciąg zmian w popularnej apceWhatsApp. Tym razem chodzi o funkcję udostępniania ekranu, dostępną w wersji testowej komunikatora. W czasie wideo rozmowy będzie można zaprezentować wszystko co mamy na wyświetlaczu, z tym, że nie będziemy mieć kontroli nad tym co widać. Jak przy innych tego typu programach do rozmów zdalnych, trzeba będzie zachować ostrożność.
Nie trzymaj prywatnych danych na pulpicie
Meta dba o zabezpieczenia swojego komunikatora i wygodę użytkowników. Możliwość prezentowania tego, co widzimy na ekranie rozmówcy na drugim końcu świata, jest bardzo praktyczna. Możemy pokazać omawiany dokument czy zdjęcie, bez całej gimnastyki jaka do tej pory z tym się wiąże, przy robieniu linków czy wysyłce plików.
Jedno kliknięcie i już. Trzeba tylko mieć się na baczności, bo gdy klikamy, to pokazywane jest wszystko co i my widzimy. Przez przypadek łatwo o niezręczną sytuację. Przycisk jak widać jest wyświetlany obok innych przy wideo rozmowie.
Zabezpieczone aplikacje
Jak podaje portal Androidpolice, nowa funkcja nie pozwoli na wyświetlanie działających aplikacji z ustawieniem FLAG_Secure, z których korzystają np. menedżery haseł albo programy stremingowe.
Póki co nie wiadomo, czy dzielenie ekranu będzie dostępne w rozmowach grupowych. Niemniej, jeśli chcemy z niej skorzystać warto zachować ostrożność. Portale eksperckie spekulują też, że Meta po okresie testowym wprowadzi dodatkowe zabezpieczenia, w trosce o użytkowników.
Wersja beta WhatsApp
Nowa opcja w WhatsApp dostępna jest w wersji beta na Android, aktualizacja z umerem 2.23.11.19 i w Windows z numerem 2.2322.1.0, do pobrania w Microsoft Store.
Dzielenie ekranu nie jest jedynym co mogą przetestować użytkownicy komunikatora. Mark Zuckerberg zapowiedział, że pojawią się jeszcze trzy nowe funkcje: znikające wiadomości na chacie, jednorazowe oglądanie wysłanych obrazów dla odbiorcy i możliwość łączenie przez aplikację do czterech urządzeń.
Meta idzie w biznes
Inną testowaną opcją, w tej chwili tylko w Kolumbii i Singapurze, jest funkcja Kanałów. Meta chce, by opcja śledzenia interesujących nas osób i tematów przysłużyła się użytkownikom także do prowadzenia biznesu.
Czytaj także:
WhatsApp buduje kolejne funkcje społecznościowe w swojej apce. Nowa opcja, Kanały, pozwoli na śledzenie różnych tematów interesujących użytkowników, przy jednoczesnym ukrywaniu naszych numerów kontaktowych i awatarów. Meta oferuje ją dla biznesu.
Numery i awatary będą niewidoczne u użytkowników, jak i adminów danych Kanałów. Funkcja ta ma pozwolić różnym organizacjom na wysyłanie wiadomości i aktualizacji swoim followersom, w sposób oddzielny od osobistych wiadomości wysyłanych przez użytkowników.
Na wiadomości od adminów na Kanałach nie będzie można odpisać. Z drugiej strony administrator Kanału sam z siebie nie doda nowych obserwujących. Wiadomości na Kanale przechowywane będą przez 30 dni, po czym zostaną automatycznie usunięte.