Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ostatnio ponownie stanął po stronie frankowiczów, decyzja odbiła się szerokim echem. Jednak właściwie bez echa przeszła inna ważna informacja w tej sprawie.
Jak podaje money.pl, frankowicze, których umowy można unieważnić w sądzie, oprócz darmowego kredytu mogą uzyskać krociowe odsetki – nawet dwa razy wyższe niż obecnie. Ostatnie orzeczenie TSUE staje w sprzeczności z tym, co orzekał dotąd Sąd Najwyższy.
W ramach orzeczenia TSUE wskazał od kiedy należy liczyć odsetki od kwoty roszczenia frankowicza względem banku. Decyzja Trybunału jest sprzeczna z tym, co sotosowano w polskim orzecznictwie.
TSUE uznał, że odsetki ustawowe za opóźnienie należy liczyć od dnia wezwania banku do zapłaty. To całkowicie zmienia zasady tej gry o gigantyczne pieniądze.
Nim dochodzi do sądowej batalii, można próbować rozwiązać sprawę polubownie. Frankowicze mogli wzywać banki, wskazując konkretną kwotę roszczenia i liczyć na takie załatwienie sprawy. Mogli to robić również w drodze reklamacji.
W Polsce odsetki z reguły nalicza się od dnia złożenia przez frankowicza oświadczenia przed sądem. – Uchwała Sądu Najwyższego stawia w lepszej sytuacji banki niż konsumentów, bo paradoksalnie, termin przedawnienia roszczeń konsumenta może rozpocząć bieg szybciej niż banku – powiedział money.pl radca prawny Wojciech Bochenek.
– W takim ujęciu i wykładni przepisów to bank zyskuje większą ochroną niż kredytobiorca, a nie taki jest cel i zakres stosowania Dyrektywy 93/13 – dodał.
Według radcy prawnego, odsetki należy naliczać zgodnie z ostatnim orzeczeniem TSUE, co jest znacznie korzystniejsze dla frankowiczów.
Przypomnijmy, jak pisaliśmy wcześniej w INNPoland, 15 czerwca 2023 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał dwa orzeczenia w sprawie frankowiczów.
Pierwsze dotyczy wynagrodzenia dla banku za to, że klient przez lata korzystał z jego pieniędzy. W niektórych przypadkach mogło to być nawet 2/3 wartości udzielonego kredytu.
Drugie odnosi się do postulatu frankowiczów, którzy domagają się unieważnienia umowy z uwagi na nadużycia po stronie banków. Tak naprawdę żądają więc kredytu za darmo.
Czytaj także: https://innpoland.pl/195140,co-wyrok-tsue-oznacza-dla-frankowiczow-prawnicy-o-fali-pozwowOstatecznie TSUE orzekł na korzyść frankowiczów. Trybunał uznał, że bankom nie przysługuje wynagrodzenie za kapitał. Co więcej, kredytobiorca może domagać się dodatkowego wynagrodzenia.
– Prawo Unii nie stoi na przeszkodzie temu, by w przypadku uznania umowy kredytu hipotecznego zawierającej nieuczciwe warunki za nieważną, konsumenci żądali od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych – orzekł TSUE.
Co więcej, "ewentualne uznanie umowy kredytu hipotecznego za nieważną jest skutkiem stosowania nieuczciwych warunków przez Bank". Dlatego też TSUE uznał, że "nie można dopuścić ani do tego, by czerpał on korzyści gospodarcze ze swojego niezgodnego z prawem zachowania, ani do tego, by otrzymał odszkodowanie za niedogodności nim wywołane".