Co na razie mamy w ofercie Pana Roberta i synów? Możemy kupić dania w słoikach, wszystkie mają po 330 gramów i w sklepie internetowym kosztują po 15,99 zł. To butter chicken, gulasz a'la bogracz, gulasz segedyński, chili con carne i potrawka a'la fabada.
Do tego dochodzi wybór sosów (do spaghetti, a'la norma, a'la puttanesca, marokański, koreański, tajski czy chiński) po 9,99 zł za 440 gramów. Do sosów włoskich możemy od razu dobrać odpowiedni makaron. Pan Robert z synami oferuje spaghetti, fettucine, fussili czy penne (7-8 zł za 400 gramów). Są też oliwy po 34,99 zł za 250 ml.
Marka zapewnia, że każdy z produktów jest starannie przygotowany na bazie autorskich receptur z wykorzystaniem wysokiej jakości składników, które sprawią, że "na domowych talerzach zagości niepowtarzalna kompozycja smaków".
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz możesz w nim oglądać naszą istotną społecznie debatę na temat rzucania palenia. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii. Stay tuned! Jak informują wiadomoscihandlowe.pl, do czasu wybudowania własnego zakładu produkcyjnego spółka będzie wykorzystywała dotychczasowe zdolności produkcyjne, które ma Grupa Pamapol. Będzie też zlecała podprodukcję innym dostawcom.
Produkty Makłowicz i Synowie można już kupić w sieci sklepów Aldi, a od jutra (6 lipca) również w sklepach Biedronka. Można je również nabyć przez sklep internetowy wdomku.pl oraz na portalu Allegro.
Przypomnijmy: firmę uruchomił Robert Makłowicz wraz z synami – Mikołajem i Ferdynandem. Marka Makłowicz i Synowie to nie tylko wyjątkowe produkty spożywcze, ale także źródło wiedzy kulinarnej. W ramach inspirowania smakoszy, planuje cyklicznie udostępniać przepisy oraz porady kulinarne na stronie internetowej, social mediach, kanale YouTube, a także…na samych opakowaniach produktów za pośrednictwem kodów QR.
– Chcemy, aby każdy mógł czerpać radość i przyjemność z gotowania oraz odkrywał smaki lokalnych kuchni z całego świata. Zachęcamy także do eksperymentowania i szukania swoich własnych interpretacji naszych produktów – mówi Mikołaj Makłowicz, Wiceprezes Zarządu Makłowicz i Synowie Sp. z o.o.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl Nie. Na początku firma chce importować i dystrybuować m.in. konserwy, dania gotowe, zupy i smarowidła. Wszystkie będą sprzedawane w Polsce pod marką Makłowicz i Synowie, nawet jeżeli będą pochodzić od różnych producentów.
Produkcją dań gotowych zajmą się zakłady Grupy Pamapol, która jest udziałowcem ich spółki. Ma 60 proc. udziałów, a pozostałe 40 proc. należy do spółki Propinquus. To spółka rodzinna, której wspólnikami są członkowie rodziny Roberta Makłowicza. To ona zarządza prawami do jego wizerunku.