INNPoland_avatar

40 tys. przedsięwzięć na celowniku. Rząd chce mieć wgląd w ich tajemnice

Maria Glinka

11 lipca 2023, 08:55 · 3 minuty czytania
Rząd może mieć wgląd w tajemnice nawet 40 tys. podmiotów – alarmuje "Rzeczpospolita". Do bazy mają trafić dane zwykłych firm, spółek Skarbu Państwa i organizacji pozarządowych. Przedsiębiorcy uważają, że to niebezpieczny pomysł.


40 tys. przedsięwzięć na celowniku. Rząd chce mieć wgląd w ich tajemnice

Maria Glinka
11 lipca 2023, 08:55 • 1 minuta czytania
Rząd może mieć wgląd w tajemnice nawet 40 tys. podmiotów – alarmuje "Rzeczpospolita". Do bazy mają trafić dane zwykłych firm, spółek Skarbu Państwa i organizacji pozarządowych. Przedsiębiorcy uważają, że to niebezpieczny pomysł.
Rząd chce stworzyć bazę z tajemnicami firm. Fot. Andrzej Iwanczuk/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Rząd chce mieć wgląd w tajemnice 40 tys. podmiotów

O nowej metodzie na przeprowadzenie "wielkiej inwigilacji" pisze wtorkowa "Rzeczpospolita". Rząd przyjął już projekt ustawy, który zakłada utworzenie bazy informacji o sytuacji ekonomicznej dużych firm i organizacji społecznych.


"Nowy obowiązek dla biegłych rewidentów" został ukryty w ustawie, która ma przyspieszyć załatwianie urzędowych spraw przez internet. Jak donosi dziennik, po przeprowadzeniu audytu spółki giełdowej biegli rewidenci będą musieli przekazać wszystkie raporty z badania do Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego (instytucja rządowa).

Do bazy mają trafiać wyniki badań przeprowadzonych w ciągu ostatnich ośmiu lat. Biegli będą przekazywali je w formie elektronicznej. Z szacunków dziennika wynika, że rząd może zyskać wgląd w tajemnice nawet 40 tys. podmiotów.

Jakie informacje o firmach zdobędzie rząd? Przedsiębiorcy krytykują

W czym tkwi problem? Raporty sporządzane przez biegłych rewidentów uwzględniają tajemnice firm, które są pilnie strzeżone. To m.in. sieć kontrahentów, marże, opisy ryzyka niewypłacalności czy plany inwestycyjne. Właśnie dlatego przedsiębiorcy uważają, że nowy pomysł rządu to zbyt duża ingerencja.

Rafał Dutkiewicz, prezes zarządu Pracodawców RP, tłumaczył "Rz", że taka baza "stwarza poważne ryzyko ataków hakerskich" zarówno z kraju, jak i z zagranicy. Jak dodał, do banku informacji trafią też dane spółek Skarbu Państwa "w sektorach o znaczeniu strategicznym, w tym w branży energetycznej czy zbrojeniowej", co może być zagrożeniem dla gospodarki.

Jednak na celowniku rządu znajdzie się nie tylko biznes. – Obowiązkowemu audytowi podlegają także organizacje pozarządowe, w tym fundacje dobroczynne, wkrótce dotyczyć to będzie fundacji rodzinnych – przyznał w rozmowie z dziennikiem Piotr Witek, biegły rewident i członek Krajowej Rady Biegłych Rewidentów.

Resort zapewnia: będzie bezpiecznie. Czy na pewno?

Ministerstwo Cyfryzacji przekonuje w komunikacie, że dane o firmach będą zabezpieczone. W ocenie resortu nie ma możliwości "nieuprawnionego ingerowania w treść akt oraz ich utraty".

Jednak dostęp do tych informacji będzie miało bardzo wiele instytucji. Wśród nich są m.in. Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA), minister finansów czy prokurator generalny.

Dziennik wskazuje, że Sejm może zająć się projektem ustawy już w trakcie najbliższego posiedzenia, które startuje dzisiaj (we wtorek 11 lipca). Jeśli uda się szybko uchwalić dokument, to wejdzie w życie jeszcze przed wyborami parlamentarnymi.

ZUS sprawdzi 25 tys. firm

Poza audytami firmy muszą być przygotowane także na rutynowe kontrole. W tym roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) przeprowadzi ich 25 tys.

Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, na kontrolerów muszą uważać firmy, które korzystają ze sposobów na obniżenie składek ZUS. Pod lupę trafią m.in. umowy o dzieło i umowy zlecenia.