INNPoland_avatar

Biznesmen chce wysłać ludzi na Wenus. Problem w tym, że to jego firma zbudowała Titana

Maria Glinka

01 sierpnia 2023, 14:07 · 2 minuty czytania
Najpierw do wraku Titanica, a teraz... na Wenus. Współzałożyciel OceanGate Guillermo Söhnlein zamierza wysłać tysiąc osób w podróż na tę ekstremalnie nieprzyjazną planetę. Jak przyznał, chce uczynić z ludzkości gatunek międzyplanetarny, odkąd skończył 11 lat.


Biznesmen chce wysłać ludzi na Wenus. Problem w tym, że to jego firma zbudowała Titana

Maria Glinka
01 sierpnia 2023, 14:07 • 1 minuta czytania
Najpierw do wraku Titanica, a teraz... na Wenus. Współzałożyciel OceanGate Guillermo Söhnlein zamierza wysłać tysiąc osób w podróż na tę ekstremalnie nieprzyjazną planetę. Jak przyznał, chce uczynić z ludzkości gatunek międzyplanetarny, odkąd skończył 11 lat.
Współzałożyciel OceanGate chce wysłać ludzi na Wenus. Fot. ABACA/Abaca/East News, BBC/Ferrari Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Współzałożyciel OceanGate chce wysłać ludzi na podbój Wenus

Guillermo Söhnlein, współzałożyciel firmy OceanGate, która zbudowała Titana, ujawnił kolejne ambitne plany. W rozmowie z Businessinsider.com przyznał, że zamierza organizować również podróże w kosmos.


Do 2050 r. biznesmen chce wysłać około tysiąca osób na Wenus, a dokładniej – na jej chmury kwasu siarkowego. – Myślę, że to łatwiejsze zadanie niż wysłanie miliona ludzi na Marsa – przekonywał. Jak zaznaczył, ostatnie tragiczne wydarzenia na Atlantyku nie stłumiły jego ambicji i nadal twierdzi, że ludzkość musi przesuwać granice limitów innowacji.

Jednak Wenus, choć często nazywana jest "bliźniaczką Ziemi", nie wydaje się być idealnym miejscem dla ludzi. To najgorętsza planeta w Układzie Słonecznym – temperatura sięga tam nawet 460-470 stopni Celsjusza. To więcej niż temperatura topnienia ołowiu.

Söhnlein zdaje sobie z tego sprawę, ale nie odwodzi go to od pomysłu zorganizowania międzyplanetarnej podróży. Wskazuje na badania, które sugerują, że istnieje skrawek wenusjańskiej atmosfery około 30 mil od powierzchni, gdzie ludzie teoretycznie mogliby przetrwać, ponieważ temperatury są niższe, a ciśnienie mniej intensywne.

Przedsiębiorca zdradził, że już w wieku 11 lat postawił sobie za cel uczynienie z ludzkości gatunek międzyplanetarny. Wskazał, że firma OceanGate organizująca podwodne podróże to pierwszy krok, ponieważ celem jest kosmiczna eksploracja.

Katastrofa Titana. Doszło do implozji

O firmie założonej przez Söhnlein zrobiło się głośno w połowie czerwca, gdy media obiegła informacja o zaginięciu łodzi Titan, która wyruszyła w stronę wraku Titanica.

Titan stracił łączność z kanadyjskim statkiem Polar Prince 18 czerwca po 105 minutach od rozpoczęcia schodzenia na dno na głębokość 4 km. Szczątki Titana zostały znalezione około 500 m od wraku Titanica.

Przyczyną tragedii w głębinach oceanu było zjawisko implozji. To przeciwieństwo eksplozji, które polega na zapadaniu się materii w zamkniętym obszarze. Dla przykładu: wybuch zasysa "szczelne naczynie" w taki sposób, że całość zgniata się do środka, jak po nagłym wyssaniu powietrza.

Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, na pokładzie Titana był brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding. Wraz z nim w tragiczną podróż wybrali się: pakistański przedsiębiorca Shahzad Dawood i jego syn, francuski nurek Paul-Henry Nargeolet oraz założyciel OceanGate Stockton Rush.