Ceny posiłków w sejmowej restauracji poszły w górę. Ale ciągle są tak niskie, że trudno znaleźć na wolnym rynku równie tanie posiłki. Dziennikarze sprawdzili, że obiad kupiony w popularnym barze mlecznym jest droższy od tego, co jest serwowane w sejmowej restauracji. Słowem: poseł płaci mniej, niż emeryt.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W 2021 roku posłanka Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira opublikowała zdjęcia menu z sejmowej restauracji, które wywołały ogromne oburzenie społeczeństwa. Ile kosztowały wtedy posiłki w sejmowej stołówce? Oto ceny sprzed 2 lat:
zupa - 3 zł,
kawa - 4 zł,
herbata - 3 zł,
szklanka kompotu - 1 zł,
pączek - 2,50 zł,
pasta jajeczna 200 g - 3 zł,
sałatka jarzynowa - 6 zł,
sałatka z łososiem - 10 zł,
drugie danie - 12 zł,
zestaw obiadowy - 14 zł.
Jak zmieniły się ceny w ciągu tego czasu? Niewiele. Sprawdzili to dziennikarze "Faktu". Z ich relacji wynika, że obecnie za dwudaniowy obiad trzeba zapłacić 20 zł, za porcję twarożku 5 zł, sałatka jarzynowa kosztuje 8 zł. Cena pączka poszła w górę o złotówkę do poziomu 3,50 zł, kawa kosztuje 5,50 zł, herbata 4 zł, kompot zaś 1,50 zł. Za sałatkę z łososiem trzeba dziś zapłacić zawrotne 13 zł.
Dziennikarze "Faktu" podkreślają, że są to ceny niższe, niż w popularnych barach mlecznych w stolicy. Ulubione jadłodajnie wielu emerytów, singli czy studentów nie są w stanie zaoferować tak niskich cen, jak sejmowa restauracja. Dwudaniowy obiad kosztuje w nich na ogół ponad 20 złotych.
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii.
Sejm: no co, przecież jest drożej...
Jak pisze dziennik, ciężko wytłumaczyć tak niskie ceny posiłków w stołówce sejmowej. Według raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych" w marcu 2023 roku same warzywa podrożały o 39,6 proc. w skali roku (o 68 proc. podrożała cebula, o 60,4 proc. marchew, o 59,1 proc. papryka oraz o 43,8 proc. pomidory). Pieczywo podrożało o 27,6 proc., natomiast nabiał o 27,3 proc.
Centrum Informacyjne Sejmu w korespondencji z "Faktem" pisze, że "ceny w stołówce powiązane są z dokonywanymi w trybie przetargów zakupów produktów żywnościowych, a dostawcy wyłaniani są w trybie konkurencyjnym".
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
CIS dodaje, że ceny posiłków w sejmowej stołówce wzrosły o 66 proc., ale w ciągu nie roku, a 5 lat. Przypomina też, że ze stołówki korzystać mogą nie tylko politycy, ale także osoby odwiedzające parlament. Słowem: jeśli chcecie zjeść naprawdę tani obiad, poproście znajomego posła o wejściówkę.
Ile za obiad płaci turysta?
Po opustoszałych zakopiańskich ulicach z początku wakacjinie ma już śladu. Na początku sierpnia w stolicy polskich Tatr momentami było trudno o swobodne przejście. Tłumy turystów było widać na deptaku i w ogródkach restauracyjnych.
A czy obiad na Krupówkach to w szczycie sezonu duży wydatek? To zależy. Z pewnością można znaleźć drogie lokale, ale cenniki, które sprawdził "Tygodnik Podhalański", dowodzą, że obiad na najsłynniejszym zakopiańskim deptaku wcale nie musi zrujnować wakacyjnego budżetu.
W pierwszym barze jako "obiad dnia" serwowano zupę pieczarkową oraz filet z morszczuka w zestawie z opiekanymi ziemniakami i surówką za 34 zł. Drugi lokal proponuje zestawy obiadowe w cenie 37 zł. W kolejnych można zjeść za cenę od 36 do 54 zł.
Czy to drogo? Część internautów oceniła na Facebooku, że są to "normalne ceny" i "na Krupówkach można zjeść dobrze i w rozsądnej cenie", ale "wszystko zależy od lokalu". Jak widać, w lokalu na Wiejskiej jest o wiele taniej.