Czternastki trafią do wszystkich osób, które na dzień 31 sierpnia 2023 r. będą miały prawo do emerytury lub renty. W przepisach są haczyki, które mogą przysporzyć problemów seniorom. Chodzi o osoby, które pobierają wcześniejsze emerytury i renty i jednocześnie dorabiają.
Wszystko przez limity dorabiania do emerytury. Przekroczenie konkretnych kwot może sprawić, że ZUS pomniejszy lub zawiesi wypłatę świadczenia. Limity zmieniają się co kwartał i są uzależnione od przeciętnego wynagrodzenia, które wylicza GUS.
Obecnie (od 1 czerwca do 31 sierpnia br.) przychody powyżej 4987 zł oznaczają zmniejszenie emerytury lub renty. Jeśli w tym czasie senior z wcześniejszą emeryturą dorobi więcej niż 9261,60 zł, to ZUS zawiesi świadczenie.
Już w piątek kwoty graniczne znów zostaną zmienione. Od 1 września do 30 listopada br. zmniejszone emerytury lub renty otrzymają osoby, których przychód przekroczy 4904,10 zł. Z kolei po przekroczeniu 9107,50 zł ZUS zawiesi świadczenie. Oznacza to, że na jesieni emeryci będą mogli dorobić mniej do swoich świadczeń, aby uchronić się przed konsekwencjami.
"Fakt" podaje, że jeśli po zakończeniu roku rozliczeniowego okaże się, że na dzień 31 sierpnia 2023 r. świadczenie zostało zawieszone z powodu przekroczenia limitów dorabiania do emerytury, to należy zwrócić kwotę wypłaconego dodatkowego rocznego świadczenia. ZUS interpretuje to bowiem jako nienależne pobrane świadczenie.
Poza tym czternastki stracą również te osoby, które na dzień 31 sierpnia 2023 r. nie posiadały prawa do emerytury lub innego świadczenia wypłaconego w systemie powszechnym.
W praktyce oznacza to, że ZUS może teraz wypłacić czternastkę, a o jej zwrot upomnieć się dopiero za rok, gdy rozliczy seniora. Dokładnie takie same zasady dotyczą trzynastek.
Wypłata czternastych emerytur rusza w piątek 1 września. Dodatek jest wypłacany z urzędu wraz z regularnym świadczeń. Kolejne terminy wypłat to 5, 6, 10, 15, 20 i 25 września. Zatem jeśli emeryt pobiera świadczenie np. 10 września, to tego samego dnia otrzyma również dodatek
W tym roku czternastka wynosi 2650 zł brutto. Na pełną kwotę dodatku mogą liczyć osoby, których świadczenie główne (czyli np. emerytura lub renta) nie przekracza 2900 zł brutto. Emeryci, którzy pobierają więcej, dostaną 14. emeryturę pomniejszoną zgodnie z zasadą "złotówka za złotówkę".
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg poinformowała w programie "Gość Wiadomości", że 14. emerytura zostanie wypłacona w pełnej wysokości około 6,8 mln Polakom, a blisko 2 mln uzyska ją w mechanizmie "złotówka za złotówkę".
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, największe czternastki dostaną ci, których emerytury są najmniejsze. 2200 zł na rękę otrzymają tylko ci świadczeniobiorcy, którzy pobierają minimalną emeryturę/rentę, czyli 1588,44 zł brutto (około 1450 zł na rękę).
Jeśli ktoś dostaje co miesiąc więcej, niż 1558 zł brutto, jego czternastka będzie maleć wraz ze wzrostem regularnego świadczenia. Jeśli emeryt dostaje 2500 zł brutto (2275 zł na rękę), to dodatkowa emerytura wyniesie już niecałe 2100 zł. Tak skonstruowany mechanizm sprawi, że znajdą się także seniorzy, którzy czternastek nie dostaną wcale. Będą to osoby, których świadczenie główne opiewa na około 5400 zł brutto (4566 zł netto).