Dziennikarze Gazety Wyborczej ujawnili dziś (w poniedziałek 11 września), że żona premiera Mateusza Morawieckiego dokonała zakupu nieruchomości, których łączna wartość to około 3 miliony złotych.
Premier nadal nie odpowiedział nie liczne pytania dotyczące procesu zakupu nowych nieruchomości. Tych jest coraz więcej, ponieważ jak się okazało działki Morawieckich znajdują się w bardzo bliskiej odległości od areału należącego do Daniela Obajtka, prezesa PKN Orlen.
Czytaj także: https://innpoland.pl/197929,morawiecki-poslal-corke-do-szkoly-tak-odpowiada-nauczycielom-opiniaPrzypomnijmy, że była premier RP Beata Szydło szła do wyborów z hasłem "praca, pokora i umiar", a sam Mateusz Morawiecki wielokrotnie zapewniał o transparentności rządu Zjednoczonej Prawicy. Mimo to wciąż nie opublikował swojego oświadczenia majątkowego, choć ma takie prawo. Na ten aspekt, w rozmowie z nami, szczególną uwagę zwróciła posłanka Koalicji Obywatelskiej – Katarzyna Lubnauer.
Chyba wszyscy zdają sobie sprawę, że jak PiS przegra wybory, to Morawiecki może być na wylocie. W związku z tym zabezpiecza się na przyszłość. Ma do tego prawo, tylko problem polega na tym, że my wszyscy powinniśmy wiedzieć jak się zabezpiecza na przyszłość. Dlatego, że jak Morawiecki kupił obligacje, to w takim momencie, w którym tylko on wiedział o tym, że zaraz może być wojna w Ukrainie, bo miał informacje od Amerykanów. Jak kupuje działki, to chyba powinno być to informacją jawną, bo być może dla Polaków byłby to sygnał, że warto inwestować w tym rejonie.
Oceny działań Mateusza Morawieckiego podjął się również poseł Andrzej Rozenek, kandydat w najbliższych wyborach do sejmu z list Koalicji Obywatelskiej. Parlamentarzysta wskazał na "szczególną ochronę żony Morawieckiego".
No przepraszam, ale żadnego Kowalskiego nie stać na zakup, o tak sobie działek za 3 miliony złotych. Największym problemem jest to, że majątek pani Morawieckiej jest tak ściśle strzeżoną tajemnicą. Ten rząd ujawnił zbiór zastrzeżony - przypomnę, naszych agentów, którzy pracowali dla Polski za granicą. Potrafią ujawniać wiele tajemnic dotyczących polskiej obronności i bezpieczeństwa, a tymczasem majątek pani Morawieckiej okryty jest absolutną tajemnicą. To największa tajemnica PiS-owskiej Polski.
Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się też do Marka Asta, posła PiS. Ten jednak stwierdził, że z racji na trwającą kampanię wyborczą nie czyta gazet i zupełnie nie zna sprawy, o której mówią dziś politycy reprezentujący wszystkie opcje polityczne.
Nie, nie nie widziałem artykułu Gazety Wyborczej. Jestem zalatany w kampanii i jakoś nie mam czasu przejrzeć portali internetowych, nie mówiąc już o czytaniu gazet.Czytaj także: https://innpoland.pl/189310,premier-morawiecki-ile-zarabia-na-obligacjach
Idąc tropem podobnych ofert zamieszczanych w popularnych portalach pośredniczących w sprzedaży nieruchomości, dziennikarze Wyborczej, dotarli do informacji, ile rzeczywiście premier Mateusz Morawiecki zapłacił za swoje zakupy.
Ta kalkulacja bazuje na wycenach gruntów o podobnej powierzchni, które zlokalizowane są w bezpośrednim i bliskim sąsiedztwie działek nabytych przez Morawieckich. Dziennikarze wyliczyli, że gdyby Morawiecka uuzyskała cenę około 500 złotych za 1 metr kwadratowy, to za areał 6 tysięcy metrów kwadratowych zapłaciła około 2, 95 miliona złotych.