Ropa naftowa podrożała w ciągu miesiąca o 17 proc. – wczoraj kosztowała ponad 92 dolary za baryłkę. Jednocześnie słabnie złoty – w miesiąc stracił do dolara prawie 30 groszy. Tymczasem ekonomista Rafał Mundry zauważył na Twitterze, że w Orlenie ceny spadła o 8 proc.
"Pomimo drożejącej na świecie ropy naftowej i paliw gotowych na stacjach benzynowych w Polsce królują obniżki" – podkreślają analitycy rynku paliw z e–petrol.pl. w najnowszym komentarzu, cytowanym przez portal next.gazeta.pl.
Ich zdaniem skala obniżek w przypadku najpopularniejszej benzyny Pb95 i oleju napędowego jest "imponująca".
Benzyna Pb95 potaniała o 21 groszy i kosztuje średnio 6,39 zł/l. To najniższa stawka od początku tego roku. Natomiast ceny oleju napędowego spadły o 18 groszy do poziomu 6,25 zł/l.
Jedynym paliwem, które drożeje w ostatnim czasie, jest autogaz. Stawki poszły w górę o 7 groszy i za autogaz trzeba obecnie zapłacić 2,89 zł/l.
Z badania, które e-petrol.pl przeprowadził w tym tygodniu, wynika, że na niektórych stacjach benzyna kosztowała zaledwie 6,12 zł/l, a diesel – 6 zł/l.
W tym tygodniu najwięcej zaoszczędzą kierowcy, którzy podjadą na stacje benzynowe w woj. opolskim, pomorskim i świętokrzyskim. W tych regionach benzyna Pb95 kosztuje średnio 6,37 zł/l.
W woj. świętokrzyskim najtańszy jest też olej napędowy, za który trzeba zapłacić średnio 6,22 zł/l. Natomiast najniższe ceny autogazu rzędu 2,77 zł/l są obecnie w woj. kujawsko–pomorskim.
Na największy wydatek muszą przygotować się kierowcy, którzy korzystają ze stacji w woj. zachodniopomorskim, gdzie benzyna Pb95 kosztuje 6,52 zł/l. Z kolei najdroższy olej napędowy jest w woj. lubelskim i trzeba za niego zapłacić 6,42 zł/l. W woj. dolnośląskim analitycy zaobserwowali najwyższe ceny autogazu, które wynoszą średnio 2,99 zł.
Problem polega na tym, że radość kierowców z niskim cen paliw wcale nie wynika z korzystnej sytuacji na rynku. Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl, drożeje ropa, w górę poszedł kurs dolara, a więc paliwa powinny drożeć. Ale nie drożeją, bo idą wybory. Możemy być pewni tego, że po 15 października 2023 r. ceny na stacjach poszybują w o wiele wyższe rejony.
– Orlen nie może pozwolić sobie ani na to, by przed wyborami ceny paliwa wzrosły, ani na to, by tego paliwa na stacjach zabrakło. To wyglądałoby jeszcze gorzej – przyznał w rozmowie z money.pl Dawid Czopek, zarządzający w Polaris FIZ, ekspert rynku paliwowego.
Zaburzenia na rynku paliw z niepokojem obserwują członkowie związku pracodawców Transport i Logistyka Polska. Wystąpili z apelem do premiera Mateusza Morawieckiego i kluczowych członków rządu o pilną interwencję.