W czwartek 14 września Narodowy Bank Polski opublikował tabelę średnich kursów walut. Kolejna zostanie opublikowana dziś – w piątek 15 września. Dane są aktualizowane każdego dnia roboczego ok. godz. 12, na stronie NBP.
W piątkowy poranek złoty (PLN) nadal jest wyjątkowo słaby i traci względem najważniejszych walut.
Dolar (USD) kosztuje 4,34 zł, czyli o pięć groszy więcej niż w czwartek. Z kolei za euro (EUR) trzeba zapłacić 4,63 zł. Wczoraj rano wspólna waluta była o dwa grosze tańsza.
Frank szwajcarski (CHF) jest wyceniany na 4,85 zł, co oznacza umocnienie o trzy grosze względem czwartkowych porannych notowań. Natomiast funt szterling (GBP) kosztuje 5,40 zł, czyli również o trzy grosze więcej niż wczoraj.
W ocenie ekonomistów ogromny wpływ na notowania polskiej waluty miały w ostatnim czasie nie czyny, a wypowiedzi. "Werbalne interwencje Pawła Borysa i Artura Sobonia poskutkowały stabilizacją kursu złotego" – przekonywali w czwartek na Twitterze analitycy PKO BP, największego banku w Polsce. Szef PFR Paweł Borys przekonywał w rozmowie z agencją Bloomberga, że rząd ma narzędzia, by bronić polskiej waluty. Z kolei wiceminister finansów Artur Soboń przyznał, że w razie potrzeby zastosowane będą narzędzia stabilizujące sytuację kursu złotego, np. narzędzia płynnościowe, ponieważ "rządowi bardzo zależy na tym, aby ten kurs się ustabilizował".
Wcześniej złoty gwałtownie tracił. W środę około godz. 10:00 amerykańska waluta zmierza w kierunku 4,40 zł, a euro – w kierunku 4,70 zł.
W komentarzu dla INNPoland.pl Adam Fuchs, analityk walutowy Walutomat.pl, zwraca uwagę, że Europejski Bank Centralny "postanowił zaskoczyć rynki i wbrew oczekiwaniom po raz 10. z rzędu podniósł stopy procentowe".
– Ruch o 25 punktów bazowych wyniósł koszt pieniądza na najwyższe wartości w historii strefy euro. Stopa depozytowa wynosi aktualnie 4 proc., a refinansowa 4,5 proc.. W teorii podwyżka powinna działać na korzyść danej waluty, ale tym razem decydenci z Frankfurtu skutecznie temu przeciwdziałali. Bankierzy dosyć wyraźnie zasugerowali, że dzisiejszy ruch oznacza koniec cyklu podwyżek w eurozonie – wskazuje.
Jak dodaje, "taka narracja pchnęła inwestorów do sprzedaży euro i tym samym EUR/USD ruszył na południe". – Kiedy do kompletu doszły dane z USA, lepsze od prognoz i potwierdzające cały czas niezłą kondycję tamtejszej gospodarki, to kurs eurodolara znalazł się blisko 1,065 $. Silniejszy dolar to fatalna wiadomość dla złotego, który zareagował gwałtowną przeceną (chociaż do takich ruchów powoli możemy się przyzwyczajać). Tym samym kurs USD/PLN wrócił powyżej 4,35 zł, a kurs EUR/PLN sięgnął 4,64 zł – podkreśla analityk.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń gospodarczych na piątek 15 września 2023 r. opublikowane na stronie internetowej Macronext: