
W badaniu przeprowadzonym przez dom badawczy SW Research na zlecenie marki PULZE, które miało na celu sprawdzenie, jak postrzegane są nowe produkty tytoniowe, udział wzięły dwie grupy badanych: osoby niepalące, oraz użytkownicy podgrzewaczy tytoniu.
Okazuje się, że aż 80 proc. osób, które na co dzień korzystają ze wspomnianych urządzeń, postrzega je lepiej niż tradycyjne produkty tytoniowe. W grupie osób niepalących ten odsetek jest niższy, wynosi 32 proc.
Postrzeganie nowatorskich wyrobów tytoniowych
Warto podkreślić, że aż 56 proc. osób, które zadeklarowały, że obecnie z podgrzewaczy korzystają często, sukcesywnie zmieniało opinię na ich temat: początkowo była ona mniej pochlebna, niż obecnie.
Co miało wpływ na zmianę postrzegania tego rodzaju produktów? Na pierwszym miejscu ankietowani wskazali mniej uciążliwy zapach (53 proc.), a na drugim poprawę samopoczucia (43 proc.). Dalej w kolejności znalazły się argumenty dotyczące designu (43 proc.) oraz doznań smakowych.
Określenie “lepszy niż” dotyczy oczywiście porównania z innymi wyrobami tytoniowymi. I o ile opinie na temat tego, czy np. paczka papierosów ma mniejszą wartość estetyczną od obudowy podgrzewacza, są czysto subiektywne, to już kwestię “dobrego samopoczucia”, w teorii, powinno dać się uzasadnić. Jak jest w praktyce?
Niższa szkodliwość, lepsze samopoczucie
Doznania użytkowników zdają się pokrywać z opinią środowisk związanych z ochroną zdrowia publicznego coraz to większej liczby krajów. Politykę opartą na zastosowaniu tzw. strategii redukcji ryzyka (ang. “harm reduction”) rekomendują ministerstwa zdrowia m.in. Wielkiej Brytanii, Szwecji czy Czech.
Z uwagi na to, że podgrzewanie tytoniu nie prowadzi do powstawania substancje toksyczne, tego rodzaju wyroby mają prawo do legitymowania się stwierdzeniem o niższej (od papierosów) szkodliwości dla organizmu. W zależności od metodologii przyjętej w danym badaniu, podgrzewacze wykazują mniejszą szkodliwość nawet o 95% w zakresie emisji toksyn.
Wkłady do podgrzewaczy składają się z tytoniu oraz zawierają nikotynę. Nigdy więc nie będą całkowicie obojętne dla organizmu. Jak jednak argumentują zwolennicy strategii “harm reduction”, strata dla zdrowia jest tu daleko mniejsza, niż w przypadku palenia tradycyjnych wyrobów.
Wspominane korzyści dostrzegają konsumenci, również ci niepalący. Na pytanie (skierowane tym razem do wszystkich osób, biorących udział w badaniu), jakie czynniki mają największy wpływ na lepsze postrzeganie nowatorskich wyrobów tytoniowych, ankietowani wskazali “mniejszą ilość substancje toksyczne” (55 proc.) oraz “przyjemniejsze doznania zapachowe” (29 proc.). Wśród pozostałych argumentów pojawiały się kolejno: “mniejsza szkodliwość”, oraz “większa swoboda w korzystaniu”.
Moda czy zdrowie?
Otwartość na nowatorskie wyroby tytoniowe wynika więc przynajmniej po części, z troski o zdrowie. Jeśli jednak chodzi o samą popularność tego rodzaju produktów, ankietowani wskazali na inny jeszcze czynnik. Zdaniem 49 proc. niepalących, fakt, że coraz większa liczba palaczy sięga po tego rodzaju zastępniki, wynika z mody. Ze stwierdzeniem tym zgadza się jednak zaledwie 20 proc. samych użytkowników.
W badaniu nie doprecyzowano pojęcia mody. Ankietowani mogli więc podążać dowolnym tokiem myślowym. Popularność podgrzewaczy może zatem wynikać zarówno ze sporej społecznej wrażliwości na trend „wellness” oraz samoświadomości, jak i aktualności trendów skupionych wokół szeroko pojętych nowych technologii.
Podgrzewacze z akceptacją społeczną
Z badania przeprowadzonego przez dom badawczy SW Research, na zlecenie marki PULZE, wynika również, że wśród części ankietowanych, urządzenia do podgrzewania tytoniu cieszą się większą akceptacją społeczną.
Fakt ten znajduje odzwierciedlenie we wcześniejszych odpowiedziach: ankietowani często punktowali “doznania zapachowe” jako argument na rzecz tego rodzaju urządzeń. Mniejsza inwazyjność aerozolu, uwalniającego się podczas korzystania z podgrzewacza, sprawia, że 34 proc. niepalących badanych wykazuje większe, niż w przypadku tradycyjnych wyrobów przyzwolenie wobec ich stosowania w miejscach publicznych.