Sieciówka tłumaczy się z limitów tankowania. Niektórzy ruszyli z kanistrami
Przez niskie ceny kierowcy szturmują stacje paliw, więc Shell wprowadził limity. Sieć oficjalnie zabrała głos i wytłumaczyła, że zmusiła ją do tego sytuacja na rynku, ale nie na wszystkich stacjach obowiązują ograniczenia. Z obserwacji pracowników wynika, że coraz więcej osób podjeżdża na stacje z kanistrami.
Reklama.