Dla osób niezatrudnionych w rządowej stacji szkoła również przewidziała upust, ale jedynie o 10 proc. na świadczone przez siebie usługi.

Szkoła wyśmiewa pracowników TVP

Szkoła programowania w swoim poście opublikowanym w serwisie Facebook zaprasza do skorzystania ze swojej oferty. Wpis ma charakter komercyjny, a osoby, które planowały tę kampanię reklamową, wpadły na pomysł, aby zaproponować obecnym pracownikom rządowej stacji rabat w wysokości równej wynikowi wyborczemu partii Kaczyńskiego.

A Ty? Chcesz się przebranżowić? :) Nawet jeśli nie jesteś dziennikarzem TVP w tym miesiącu oferujemy zniżkę 10% dla wszystkich! Future CollarsOryginalny cytat z postu szkoły programowania

Szkoła programowania w tej sposób ironicznie odniosła się do nadchodzących w mediach publicznych zmian, które będą wynikiem wyborów parlamentarnych z 15 października 2023 roku. O nieuniknionej reformie publicznych nadawców - zgodnie od lat mówią przedstawiciele wszystkich partii wchodzących w skład demokratycznej opozycji.

"Jesteśmy zaskoczeni. Nikt z TVP się jeszcze nie zgłosił"

Post szkoły programowania, który w zabawny sposób odnosi się do obecnej sytuacji zawodowej pracowników rządowego nadawcy, został opublikowany niecały dzień temu. Zadzwoniłem do szkoły z pytaniem o to, czy w odpowiedzi na reklamę kursów zgłosił się już jakiś pracownik TVP zainteresowany ofertą i sporym rabatem, bo wynoszącym aż 36,6 proc. - czyli tyle, ile wyniósł wynik wyborczy PiS.

Pracowniczka, która odebrała mój telefon, uśmiechając się, przyznaje, że firma jest zaskoczona efektem swojej kampanii promocyjnej.

Wiem pan co, to świeża sprawa, ale przyznaję, że z tego co wiem, to jeszcze żaden pracownik TVP się nie zgłosił. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni efektem naszej promocji. Future Collarspracowniczka szkoy programowania

Do momentu publikacji post opublikowany przez szkołę programowania zdarzyło już polubić ponad 440 osób. Wpis jest też często udostępniany przez internautów.

Aktualna sytuacja w TVP i nastroje wśród pracowników

O tym, że pracownicy TVP boją się, że po wyborach nikt ich nie zatrudni informowaliśmy na łamach INNPoland. W reportażu zawarliśmy wówczas rozmowy z wieloma aktualnymi pracownikami rządowego nadawcy, którzy opowiedzieli nam o swoich obawach związanych z uzyskaniem większości w parlamencie przez przedstawicieli demokratycznej opozycji.