"Podejmij decyzję dotyczącą reklam". Na ekranach smartfonów i komputerów setek tysięcy Polaków zaczynają się wyświetlać właśnie takie komunikaty od Facebooka. Serwis każe wybrać: płacisz albo oglądasz reklamy. Jaką decyzję podjąć? Z czym wiąże się przekazanie danych Facebookowi i o jakim poziomie opłat mówimy?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Facebook i Instagram zaczęły wysyłać Polakom nowe powiadomienia. To ogólnoeuropejska akcja. Musimy zdecydować, czy chcemy przekazywać Facebookowi dane i korzystać z serwisu (teoretycznie) za darmo, czy wolimy płacić.
"Podejmij decyzję dotyczącą reklam. Z powodu zmiany przepisów w Twoim regionie możesz teraz wybrać, czy chcesz dalej korzystać z Produktów Meta za darmo" – czytamy na początku powiadomienia.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, już od 1 listopada wprowadzane są opłaty za Facebooka i Instagrama. Należy jednak przypomnieć, że nie dotyczą one samego korzystania z serwisów. Subskrypcja dotyczy jedynie użytkowników, którzy nie życzą sobie spersonalizowanych reklam. Wciąż można będzie korzystać z serwisów bezpłatnie, o ile zgadzamy się na reklamy.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
Użytkownicy serwisów informowani są o możliwości wyboru między dwoma opcjami. Jedna to pozwolenie firmie na śledzenie ich aktywności. Facebook i Instagram dopasowują wtedy reklamy do profilu użytkownika i je nadal wyświetlają.
Drugą opcją jest toeroetycznie niezwykle kusząca. Po opłaceniu abonamentu, Facebooo i Instagram wyłączą wszystkie banery reklamowe na tych stronach. WSZYSTKIE. BANERY. WYŁĄCZĄ.
Cena nie cieszy oka
W pierwszej opcji płacimy Facebookowi i Insta swoimi danymi. W drugiej pieniędzmi, i to niemałymi. Cena abonamentu różni się w zależności od miejsca zakupu usługi.
Wersja w przeglądarce będzie kosztować 9,99 euro miesięcznie (ok. 45 złotych), a za konta bez reklam na aplikacjach mobilnych zapłacimy więcej - 12,99 euro miesięcznie (ok. 58 złotych).
Subskrypcja na szczęście obejmuje wszystkie połączone konta na Facebooku i Instagramie i uwzględnia opłaty pobierane przez sklepy Apple i Google.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Taki stan utrzyma się jednak tylko do 1 marca 2024 roku. Meta informuje, że po tym terminie każde dodatkowe konto w ich mediach społecznościowych będzie kosztować extra 6 (za wersję online) lub 8 (za aplikację) euro miesięcznie. Więc to wydatki w przedziale około 27-36 złotych.
Meta obwinia Brukselę
To właśnie personalizowane reklamy były przyczyną ogromnym problemów dla koncernu Marka Zuckerberga. W styczniu 2023 r. Meta została ukarana grzywną w wysokości 390 mln dolarów (około 1,7 mld zł) za złamanie europejskiego rozporządzenia o ochronie danych osobowych(RODO).
Wprowadzając dodatkowe opłaty, Meta chce dostosować się bowiem do unijnych regulacji.
Przepisy wspólnotowe ograniczają możliwość personalizowania reklam bez zgody użytkowników dla takich serwisów jak Facebook czy Instagram. Tymczasem to właśnie tego typu reklamy są głównym źródłem przychodu Mety, czyli właściciela serwisów.