W środę 15 listopada 2023 r. Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował najnowsze dane dotyczące wzrostu cen w Polsce. Jak podaje w komunikacie, inflacja w październiku 2023 r. wyniosła 6,6 proc. rdr. W porównaniu do września ceny wzrosły o 0,3 proc.
Tym razem ekonomiści nie trafili z prognozami. Konsensus zakładał inflację na poziomie 6,5 proc. rdr., czyli identycznym jak we wstępnym szacunku. Dzisiejsze szacunki to finalne dane za październik.
GUS podaje, że najbardziej podrożały restauracje i hotele (11,1 proc.) oraz napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe (10,1 proc.). Natomiast żywność i napoje bezalkoholowe jest droższa o 8 proc. rdr., a użytkowanie domu lub mieszkania i nośniki energii – o 8,3 proc.
Na tle wzrostów wyróżnia się kategoria transport, w której ceny spadły o 7,9 proc. Przypomnijmy, że w październiku doszło do znaczącego spadku cen paliw na stacjach Orlenu, co zdaniem komentatorów było motywowane wyborami parlamentarnymi.
Szacunki GUS wskazują, że to już drugi miesiąc z jednocyfrową inflacją. Wzrostu cen zbliżonego do poziomu 6 proc. rdr. nie było w Polsce od ponad dwóch lat. We wrześniu 2021 r. inflacja wyniosła 5,9 proc. rdr., a w październiku 2021 r. – 6,8 proc. rdr.
W ostatnich miesiącach inflacja kształtowała się następująco:
Wzrost cen jest jednym z głównych punktów comiesięcznych konferencji prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego). We wrześniu przekonywał, że inflacja już jest jednocyfrowa, a w październiku tłumaczył powody zmian w dynamice wzrostu cen.
– Pokonaliśmy hydrę wysokiej inflacji. Nie ma w Polsce wysokiej inflacji. Była spowodowana szokami zewnętrznymi: COVID i agresja rosyjska. Szok w postaci cen surowca. Inflacji nie spowodowały żadne czary-mary, żadni szamani jacyś – tłumaczył Adam Glapiński.
Zapewnił, że cel inflacyjny NBP (2,5 proc. z odchyleniem o 1 pp. w górę lub w dół) ma być osiągnięty w drugiej połowie 2025 r. Tymczasem z najnowszej projekcji inflacyjnej NBP wynika, że może być to trudne.
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, w "Raporcie o inflacji – listopad 2023 r." czytamy, że że roczna dynamika cen konsumpcyjnych w Polsce (inflacja CPI) z 50–proc. prawdopodobieństwem wyniesie: