Z ustaleń RMF FM wynika, że w październiku padł rekord w kontekście wartości udzielonych kredytów mieszkaniowych. Polacy pożyczyli od banków aż 9 mld 725 mln zł.
W ubiegłym miesiącu udzielono 24 tys. kredytów mieszkaniowych. Aż 60 proc. z nich stanowił Bezpieczny Kredyt 2 proc. To właśnie rządowy program dopłat do rat kredytu miał ogromny wpływ na październikowe wyniki.
W jego ramach Polacy pożyczyli od banków prawie 6 mld zł, co stanowi około 62 proc. wartości wszystkich październikowych kredytów. Średnia wartość zobowiązania na poczet mieszkania to 402 tys. zł.
W porównaniu do ubiegłego roku doszło do wzrostu o 25 proc. O tyle samo wzrosła kwota udzielonego kredytu. – W dużej części pokrywa się to z wzrostami cen nieruchomości na tych głównych rynkach. Warszawskim czy Trójmiasta, czy Krakowa – przekazał w rozmowie z RMF FM Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.
Tymczasem wcale nie jest przesądzone, że program, który pobudził rynek kredytowy, będzie kontynuowany w przyszłym roku. Już na początku października 2023 r. informowaliśmy w INNPoland.pl, że do końca roku Polacy mogą złożyć nawet 70 tys. wniosków o Bezpieczny Kredyt 2 proc. A to oznacza, że już w tym roku wykorzystamy pulę środków zarówno na 2023 r., jak i na 2024 r.
Również zdaniem ekspertów sytuacja nie jest zbyt korzystna dla wszystkich, którzy dopiero rozważają skorzystanie z rządowego programu.
– Obecnie wykorzystanie budżetu wynosi 745 mln zł, podczas gdy cały budżet to jest 941 mln zł. Średnia kwota dopłaty - liczona na podstawie już udzielonych wniosków - sięga przeszło 18 tys. zł, tyle wynosi dopłata z budżetu. Budżet programu może zostać wyczerpany – oznajmiła wiceprezes ZBP Agnieszka Wachnicka podczas konferencji prasowej.
Rekordowe wartości zaciągniętych kredytów to także pokłosie wzrostów cen mieszkań. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, w październiku lokale podrożały w 11 z 17 miast, które przebadali analitycy Expandera i Rentier.io.
Niższe ceny zaobserwowano w pięciu miastach, a w jednym ceny utrzymały się na dotychczasowym poziomie. Dla przykładu w Katowicach mieszkania potaniały aż o 10 proc. w porównaniu do września 2023 r., a w Sosnowcu ceny mieszkań w ujęciu miesięcznym spadły o 8 proc. Jednym miastem, w którym trzeba zapłacić mniej niż przed rokiem jest Gdańsk (–1 proc.).
Na przeciwległym biegunie mamy Kraków, który odnotował wzrost aż o 27 proc. rdr. We Wrocławiu ceny poszły w górę o 19 proc. rdr., a w Warszawie i Poznaniu – o 17 proc. rdr.