Do świąt Bożego Narodzenia mamy już tylko tydzień, więc w sklepach trwa zakupowe szaleństwo. W tym czasie pracownicy sieci handlowych mają tak dużo pracy, że wystartowały rekrutacje.
Nowych osób szuka m.in. Biedronka. W zależności od bieżących potrzeb biznesowych w lokalizacjach ze wzmożonym ruchem klientów w sezonie przedświątecznym wspieramy się pracownikami zewnętrznymi - przyznała w rozmowie z portalem bankier.pl Kinga Jagiełło-Kulesza, Dyrektor Działu HR Makroregionu w sieci Biedronka.
Obecnie sieć szuka pracowników sklepu oraz sprzedawców–kasjerów. Na start można otrzymać od 4000 do 4550 zł brutto jako pracownik sklepu i od 4050 do 4700 zł brutto jako sprzedawca-kasjer.
Poza tym zatrudnieni otrzymują dodatkowe pieniądze za nadgodziny, pracę w nocy i dodatki na pranie odzieży roboczej. Należy im się także nagroda roczna, która w 2023 r. wyniosła 3750 zł brutto. Poza tym dostają rabaty na zakupy w Biedronce (rzędu 1000 zł) i paczki świąteczne.
Lidl szuka 250 osób. Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Communications and CSR w Lidl Polska, przekazała serwisowi, że sieć ma do zaoferowania ma pracę na takich stanowiskach jak: manager sklepu, zastępca managera sklepu, pracownik magazynu, komisjoner, a także specjalista, ekspert lub kierownik w różnych obszarach w centrali firmy.
Początkujący kasjer–sprzedawca w Lidlu zarabia od 4200 do 5150 zł brutto. Z okazji świąt pracownicy i ich dzieci (do 13. roku życia) otrzymują prezenty.
Natomiast Kaufland szuka 200 osób do pracy na stanowisku sprzedawca/kasjer i pracowników porządkowych. Biuro prasowe sieci handlowej wskazuje, że do 7 grudnia w ramach procesów rekrutacyjnych na wsparcie przedświąteczne zatrudniono już prawie 130 osób. Obecnie jest ponad 40 aktywnych ogłoszeń na pozostałe wakaty.
Ta praca ma charakter wsparcia stałej kadry pracowników w okresie świąteczno-noworocznym. Jest przewidziana na 2–3 miesięcy.
W zależności od lokalizacji sklepu można zarobić od 4200 do 5200 zł brutto. Osoby, które dołączyły do zespołu Kauflandu przed 1 grudnia 2023 r. otrzymały bon i paczkę świąteczną.
Jednak nie tylko w branży handlowej można szukać dodatkowych pieniędzy. Krzysztof Trębski, członek zarządu agencji pracy natychmiastowej Tikrow, prognozuje, że w tym okresie nie tylko sklepy, lecz także firmy logistyczne mogą zwiększyć zatrudnienie nawet o 20–30 proc.
Jeśli mamy podstawowe umiejętności manualne, to możemy zostać pracownikiem produkcji. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, na tym stanowisku można zarobić 192 zł za 8 godzin pracy, co daje około 600 zł w przypadku wykonywania zadań w trakcie przedłużonego weekendu.
Z danych Tikrow wynika, że na najwyższe wynagrodzenia mogą liczyć osoby, które zajmą się inwentaryzacją. Taki pracownik sprawdza, czy stany magazynowe się zgadzają i czy dostawy opuszczają centra logistyczne w odpowiedniej liczbie.
Jest to stosunkowo lekka praca, za którą można otrzymać nawet 360 zł (za 12 godzin). W ten sposób tylko w przedłużony, trzydniowy weekend, możemy dorobić ponad 1 tys. zł na świąteczne wydatki.