Funt posłany na psychologiczną granicę. Złoty odrabia straty

W poniedziałek 18 grudnia 2023 r. Narodowy Bank Polski opublikował tabelę średnich kursów walut. Kolejna zostanie opublikowana dziś – we wtorek 19 grudnia 2023 r. Dane są aktualizowane każdego dnia roboczego ok. godz. 12, na stronie NBP.

We wtorkowy poranek złoty (PLN) umacnia się względem najważniejszych walut.

Dolar (USD) kosztuje 3,95 zł, czyli o 2 grosze mniej niż w poniedziałek. Z kolei za euro (EUR) trzeba zapłacić 4,32 zł. Jeszcze wczoraj wspólna waluta była o grosz droższa.

Frank szwajcarski (CHF) jest wyceniany na 4,56 zł, co oznacza spadek o grosz względem poniedziałkowych porannych notowań. Natomiast funt szterling (GBP) kosztuje 5,00 zł, czyli o 4 grosze mniej niż wczoraj.

Krzysztof Pawlak, analityk walutowy Walutomat.pl, zwraca uwagę w komentarzu dla INNPoland.pl, że na rynkach zapanował "przedświąteczny marazm".

– Nieco kolorytu dodają jedynie wypowiedzi członków banków centralnych, którzy idą nadal w zaparte i próbują rynkom wpajać, że na dyskusję odnośnie obniżek stóp jest jeszcze za wcześnie. Szczególnie po ostatnim posiedzeniu Fed i konferencji prasowej prezesa rynki były niemal przekonane, że obniżki stóp są już blisko, nawet już w marcu 2024 roku. Wydaje się więc, że kolejni członkowie Fed wzięli sobie za niemal punkt honoru schłodzić te oczekiwania – podkreśla.

Jak dodaje, również decydenci z EBC próbują "uderzać w jastrzębie tony", twierdząc, że czeka nas teraz dłuższy czas z wysokimi stopami procentowymi. Analityk przypomina, że według Reutersa, który pozyskał informację z samego EBC, przynajmniej do czerwca 2024 r. stopy się nie zmienią. – Oczywiście to nieco inny obraz niż wyglądają oczekiwania rynków, które sygnalizują marzec 2024 jako termin cięcia kosztu pieniądza. Mamy więc klasyczne przeciąganie liny – kto ma rację i większą siłę przebicia, a to daje obraz chaotycznych ruchów na popularnym "edku" i brak wyklarowania większego trendu – przyznaje Pawlak.

Mimo braku przełomowych wydarzeń zmienność w notowaniach złotego nie jest wcale mała. – Kurs EUR/PLN nagle podskoczył w górę o kilka groszy i tak naprawdę pozostaje zagadką dlaczego. Pojawił się co prawda odczyt inflacji bazowej z naszej gospodarki, ale okazał się on zgodny z prognozami i wyniósł 7,3 proc. przy poziomie 8 proc. miesiąc wcześniej, więc nikogo nie zaskoczył. Nie szukałbym przyczyn w nowym rozdaniu w krajowej polityce, gdzie, póki co tak naprawdę następuje faktyczna zmiana, co skutkuje tym, że żadnych nowych postanowień brakuje – ocenia.

Jego zdaniem przyczyn należy szukać w historycznych notowań złotego.

– Końcówka roku to osłabienie notowań, a palce w tym maczał nie kto inny jak NBP. Wiemy już, że nasz narodowy bank w tym roku zanotuje rekordową stratę, a mocny złoty nie pomaga osiągać lepszych rezultatów, bo po prostu wycena rezerw walutowych jest niższa. Można więc wysnuć śmiałą tezę, że osłabienie złotego mogłoby nieco poprawić tę sytuację, ale czy tak się stanie, warto obserwować. Niemniej jednak niższa płynność przed świętami może pomóc zrealizować ten cel oczywiście jeśli taki będzie po stronie NBP – kwituje specjalista.

Kalendarium najważniejszych wydarzeń gospodarczych na wtorek 19 grudnia 2023 r. opublikowane na stronie internetowej Macronext: