Spółki Volkswagen i Solaris ukarane. Poszło o zatory płatnicze

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył kary w łącznej kwocie prawie 8 mln zł na spółki Volkswagen Poznań (producent samochodów dostawczych) i Solaris Bus & Coach (producent autobusów) za tworzenie zatorów płatniczych – tak wynika z komunikatu, który został opublikowany na stronie internetowej instytucji.

Volkswagen Poznań zostały ukarany na kwotę ponad 4,7 mln zł. Z ustaleń UOKiK wynika, że w ciągu zaledwie trzech miesięcy przedsiębiorca opóźniał się ze spłatą faktur na rzecz prawie 1,7 tys. kontrahentów.

Z kolei Solaris Bus & Coach musi zapłacić ponad 3 mln zł. Od lipca do września 2020 r. firma zapłaciła po terminie ponad 32 tys. faktur na rzecz prawie 1,7 tys. kontrahentów.

Przez takie praktyki cierpią małe firmy

To już kolejni przedsiębiorcy działający w branży motoryzacyjnej – zarówno w produkcji, jak i w handlu, którzy zostali ukarani za generowanie zatorów płatniczych. W całym 2023 r. instytucja wydała 52 decyzje dotyczące przedsiębiorców, którzy nie płacą na czas swoim kontrahentom. W sumie nałożyła na nich ponad 40 mln zł kar finansowych.

"Zatory płatnicze to jeden z większych problemów polskiej gospodarki. To również przeszkoda w prowadzeniu działalności dla mniejszych przedsiębiorców, ponieważ podnosi koszty i wpływa na ograniczenie zatrudnienia czy inwestycji. Terminowe otrzymanie należności i powiązana z nim płynność finansowa to podstawowy warunek przetrwania mniejszych firm. Dlatego właśnie walka z zatorami jest tak istotna" – przekonuje prezes UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany w komunikacie.

W związku z wątpliwościami co do dyscypliny płatniczej prezes instytucji wszczął 30 wobec spółek, które mogą nie płacić swoim dostawcom. Wśród nich są także znane firmy m.in. Avon Operations Polska, Newag, Leroy-Merlin Polska czy Volvo Polska.

UOKiK sprawdzi wielosztuki

Kontynuowanie walki z zatorami płatniczymi to niejedyne zadanie, jakie UOKiK ma zaplanowane na najbliższy czas. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, po sygnałach od wściekłych klientów instytucja postanowiła przyjrzeć się sprzedaży wielosztukowej.

W ostatnim czasie coraz więcej osób zaczęło bowiem narzekać na sposób, w jaki prezentowane są ceny. Każdy, kto robi zakupy np. w dyskontach, mierzy się z tym problemem – na karteczce widać podkreśloną kwotę promocyjną "przy zakupie 2" a do tego masę innych cyferek, z których coraz ciężej ocenić, ile właściwe płacimy za produkt.

"Sieci handlowe często wybijają dużą czcionką na etykiecie cenę promocyjną, natomiast mniejszym drukiem informują, że niższa stawka obowiązuje tylko wtedy, gdy klient kupi dwie czy trzy sztuki towaru. Również cena jednostkowa, za pojedynczą sztukę, jest znacznie mniej widoczna dla konsumenta" – argumentował UOKiK w piśmie przekazanym PAP.

Na celownik UOKiK trafiają: Biedronka, Lidl, Kaufland, Żabka, Dino, Netto, Carrefour i Auchan.

Zdaniem instytucji kluczową ceną ma być cena za jedną sztukę, która powinna być podstawą do decyzji o zakupie danego produktu. Powinna być czytelna, w innym wypadku może wprowadzać klienta w błąd.