Myślisz, że jak nie masz telewizora albo radia, to nie musisz płacić abonamentu RTV? Jesteś w błędzie. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że abonament powinni płacić posiadacze smartfonów, tabletów i komputerów. Bo na upartego przecież można na nich oglądać telewizję.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Niedawno jeden z członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, prof. Tadeusz Kowalski, powiedział, że abonament powinien zostać zastąpiony obowiązkową opłatą audiowizualną. Taka opłata – aby nikt przed nią nie uciekł – mogłaby być rozliczana na przykład w PIT. Jak pisze Business Insider Polska, zasugerował on, aby stosowna danina objęła także urządzenia takie jak smartfony i komputery.
Mało kto wie, że teoretycznie każdy właściciel smartfona, tabletu czy komputera już ma obowiązek płacenia abonamentu RTV! Informuje o tym Maksym Słomski z serwisu Instalki.pl. Jak to możliwe? 7 marca 2023 roku Naczelny Sąd Administracyjny opublikował pewien wyrok w sprawie abonamentu.
Dlaczego NSA zajął się tą sprawą? Miało to być wyjaśnienie sytuacji. Z jednej strony bowiem pojawiały się żądania płacenia abonamentu za smartfony i inne urządzenia. A z drugiej strony wiadomo przecież, że te urządzenia nie są telewizorami. I możliwość oglądania telewizji jest w nich jedną z mnóstwa opcji.
Umożliwiają, więc płać abonament
NSA uznał, że nie ma to znaczenia. Podstawową kwestią jest to, że umożliwiają odbiór telewizji i radia. Cały wyrok możecie znaleźć np. na stronie Poczty Polskiej.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
"Zgodnie z art. 2 ust. 7 ustawy o opłatach abonamentowych, odbiornikiem radiofonicznym albo telewizyjnym, w rozumieniu przepisów ustawy, jest urządzenie techniczne dostosowane do odbioru programu, a więc każde urządzenia techniczne, które spełnia ustanowiony w tym przepisie warunek – umożliwia natychmiastowy odbiór programu – jest odbiornikiem radiofonicznym lub telewizyjnym" – twierdzi NSA.
"Najistotniejsze jest, że ustawa nie wiąże gotowości do odbioru ze źródłem sygnału i nie ma zatem znaczenia, czy sygnał nadawany jest analogowo, czy cyfrowo, jak również bez znaczenia jest jego źródło: antena czy też złącze internetowe. Dla obowiązku ponoszenia opłat abonamentowych nie ma znaczenia także, czy podmiot je ponoszący zamierza korzystać, czy też korzysta z programów nadawanych, lub korzysta z innych niż publiczne mediów" – czytamy w wyroku.
Słowem: jeśli twoje urządzenie może odtwarzać sygnał TV, jest telewizorem. A jak jest telewizorem, to musisz płacić za nie abonament, uznał NSA.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
"Naczelny Sąd Administracyjny raz jeszcze podkreśla, że opłatę abonamentową pobiera się w celu umożliwienia realizacji misji publicznej i powiązana jest ona z możliwością korzystania z publicznego radia i telewizji, a nie z faktycznym wykorzystaniem tej możliwości na konkretnym typie urządzenia, co ujął sąd pierwszej instancji w stwierdzeniu 'odbiornik w jego tradycyjnej formie' – radio oraz telewizor; natomiast abonament 'jako opłatę wynikającą z możliwości odbioru programu za pomocą tych urządzeń'" – wskazano.
Zadziwiające, jak daleko idące wnioski można wysnuć z dwóch zdań ustawy o abonamencie RTV. Przepisy dotyczące płacenia tej daniny brzmią tak:
"1. Za używanie odbiorników radiofonicznych oraz telewizyjnych pobiera się opłaty abonamentowe.
2. Domniemywa się, że osoba, która posiada odbiornik radiofoniczny lub telewizyjny w stanie umożliwiającym natychmiastowy odbiór programu, używa tego odbiornika."
Jak NSA podpięło do tego smartfony, tablety i komputery? Doprawdy trudno to zrozumieć. Widać jednak, że przepisy są anachroniczne, co rodzi bardzo poważne problemy interpretacyjne.