W kwietniu szefowa resortu pracy zapowiedziała, że zostanie wprowadzone oskładkowanie umów cywilnoprawnych. Celem zmian było zapewnienie obywatelom godnej emerytury, nawet jeśli nie będą zatrudnieni na podstawie umowy o pracę. Jednak korzyści może być więcej i dotyczą one miliardów złotych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Grupy zadaniowe Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracują nad kolejnym projektem. Celem wprowadzenia nowej ustawy jest oskładkowanie wszystkich umów cywilnoprawnych. Planowane zmiany nie będą dotyczyć uczniów i studentów do momentu ukończenia przez nich 26. roku życia.
Nowelizacja skupia się na dwóch aspektach. Pierwszym jest ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawa o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. W obu przypadkach resort pracy chce dokonać zmiany w kontekście odprowadzania składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Jak MRPiPS zamierza oskładkować umowy cywilnoprawne?
W projekcie nowelizacji resort pracy chce uwzględnić objęcie obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi, czyli emerytalnym, chorobowym, wypadkowym i rentowym, umów cywilnoprawnych. Do tej grupy zalicza się umowy zlecenia oraz umowy o dzieło. Są one regulowane poprzez przepisy Kodeksu cywilnego.
Aktualnie umowy o dzieło nie są w ogóle oskładkowane. W kontekście umowy zlecenia nie trzeba natomiast odprowadzać pieniędzy do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w momencie, kiedy u innego pracodawcy są one płacone przynajmniej od minimalnego wynagrodzenia. Podatnik nie musi też tego robić, jeśli ma dwie umowy na miesiąc i od jednej z nich odprowadził składki w wysokości przynajmniej minimalnego wynagrodzenia.
Minister Rodziny, Pracy i Polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk uspokaja, że zmiany nie zostaną wprowadzone drastycznie. Resort pracy chce przeprowadzić konsultacje ze wszystkimi, których będzie dotyczyć nowelizacja:
Wiadomo już, że Ministerstwo Rozwoju, Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowało pierwsze propozycje treści ustawy. Ujawnione zostały także informacje na temat ogólnych założeń. Praca nad ostateczną charakterystyką nowelizacji zostanie podjęta po konsultacjach z Komitetem Ekonomicznym Rady Ministrów.
Dlaczego resort pracy dąży do pełnego oskładkowania umów cywilnoprawnych?
Przyczyną zmian, które ma zamiar wprowadzić Ministerstwo Rozwoju, Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej są pieniądze. Jednak nie te, które do ZUS odprowadzą przedsiębiorcy. Mowa tutaj o funduszach z Unii Europejskiej. Dokładnie 15 kwietnia 2024 roku do Polski trafiło 27 mld zł z pierwszego wniosku o płatność z Krajowego Planu Odbudowy.
Żeby dalej pozyskiwać fundusze z KPO, rząd musi spełnić pewne warunki. Na kolejny przelew od Unii Europejskiej Polska musi sobie zasłużyć. Pełne oskładkowanie umów cywilnoprawnych jest jednym z tzw. kamieni milowych, które nasz kraj ma za zadanie zrealizować, jeśli chce dalej korzystać z potężnych, unijnych funduszy.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Czy oskładkowanie umów cywilnoprawnych uderzy we freelancerów?
W 2023 roku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zgłoszono 1,6 miliona umów o dzieło, czyli o 81,7 tys. mniej niż w 2022 roku. Do grup zawodowych, które najczęściej rozliczają się z klientami w ten sposób, zaliczają się branże z obszaru:
informacji i komunikacji – 87,6 tys. (20,37 proc. wszystkich umów),
działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej – 79,1 tys. (18,38 proc.),
działalności związanej z kulturą, rozrywką i rekreacją – 57,2 tys. (13,30 proc.),
edukacją – 53,8 tys. wykonawców (12,51 proc. wszystkich umów).
Największą grupą zawodową, która opiera swoją działalność na umowach cywilnoprawnych, są freelancerzy. Korzystają na tzw. dumpingu socjalnym, który polega na tym, że za sprawą braku opodatkowania swojej pracy, freelancerzy są tańsi.
Zdaniem ekspertów m.in. Tomasza Lasockiego, który o tej sprawie wypowiedział się dla PAP, to zjawisko nie powinno pojawiać się w ramach zdrowej konkurencji w nowoczesnej gospodarce. Prawnik podkreślił także, że planowane zmiany nie sprawią, że freelancing całkowicie zniknie.
Zdaniem Tomasza Lasockiego w kontekście każdego pracującego powinno być zapewnione prawo konstytucyjne dotyczące zabezpieczenia społecznego – emerytur, rent i pozostałych świadczeń.
Gdyby te prace się przedłużały – konieczna w mojej ocenie będzie dyskusja o tym, czy jest możliwe bez naruszania zasad Krajowego Planu Odbudowy jakieś odroczenie.
Ale te decyzje jeszcze przed nami. Zależy mi także na tym, żeby na pewnym etapie w tych pracach wzięła udział strona społeczna: przedsiębiorcy, pracodawcy i pracownicy
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Minister Rodziny, Pracy i Polityki społecznej Polski/ wypowiedź dla Polsat News
Ustawa o oskładkowaniu umów zlecenie i o dzieło – najpierw o tej ustawie będziemy rozmawiać na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów, tak żeby wszystko było przedyskutowane, żeby z jednej strony móc zrealizować nasze zobowiązanie z Krajowego Planu Odbudowy, bo jest to projekt, który jest jednym z kamieni milowych i od niego będą zależały dodatkowe pieniądze.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Minister Rodziny, Pracy i Polityki społecznej Polski/ wypowiedź dla Polsat News