
Studio INNPoland to cykl rozmów, w których opowiadamy o świecie z perspektywy odkryć i innowacji. Przekrojowe wywiady z naukowcami, innowatorami, CEO startupów, politykami i decydentami. Najczęściej rozmawiamy o teraźniejszości i przyszłości, ale czasem, żeby je zrozumieć, trzeba cofnąć się też w przeszłość.
Michał Bilewicz to polski psycholog społeczny, socjolog, publicysta i profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Jest autorem książki "Traumaland. Polacy w cieniu przeszłości".
Analizuje w niej psychologię polskiego społeczeństwa i stawia pytania o to, jak wpływa na nas nasze trudne doświadczenie historyczne.
Czy istnieje możliwość ucieczki z "Traumalandu" – czyli uwolnienia się od związanych z traumą lęków, poczucia wielkościowości i nadwrażliwości?
Zapraszamy na całą rozmowę tutaj:
– Takie straumatyzowane historycznie społeczeństwa, częściej odczuwają bardzo dużą niepewność co do swojej wartości i jakiś rodzaj negatywizmu – mówił prof. Michał Bilewicz.
– W Polsce myślimy, że śmieje się głupi. Człowiek, który jest uśmiechnięty nie wydaje się być szczery. W tym kraju nie było za bardzo ludziom do śmiechu, więc normą kulturową stał się smutny wyraz twarzy – tłumaczy.
Traumą można się też "zarazić".
– Psychiatra, by powiedział, że o PTSD (Zespół Stresu Pourazowego) możemy mówić, kiedy mamy do czynienia z osobą, która sama tego doświadczyła. A tu się nagle okazuje z badań, że ludzie, którzy sami tego nie doświadczyli, ale widzieli to w mediach i dotarło to do nich w jakiś bardzo bolesny, dotykający ich sposób, mają podobne objawy – dodaje profesor.