Sławomir Mentzen.
Oferta pracy w Kancelarii Mentzen spotkała się z krytyką. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl

Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa opublikował post, krytykujący ofertę pracy w Kancelarii Mentzen. "Szukamy osób, które chcą pracować ponad normę" – możemy przeczytać w ogłoszeniu.

REKLAMA

Patrząc na majątek Sławomira Mentzena można pomyśleć, że praca u niego, to okazja. Może będą wysokie wymagania, ale za to spore pieniądze. Może nawet da się pograć z szefem "Fortnite", czy skoczyć na piwo.

Piotr Szumlewicz, działacz związków zawodowych, w mediach społecznościowych punktuje jednak ofertę pracy dla asystenta działu prawnego w Kancelarii Mentzen.

Praca w Kancelarii Mentzen

"Szukamy osób, które chcą pracować ponad normę i nie lubią monotonii. Jeżeli najważniejszy jest dla Ciebie work-life balance, to raczej się nie dogadamy. Chcemy być jak najlepsi. Chcemy, żeby nasi pracownicy zarabiali jak najwięcej oraz chcemy, żeby czuli się u nas dobrze. Żeby to było możliwe, trzeba dużo pracować. Nie ma nic za darmo :)" - czytamy w ogłoszeniu o pracę. Umowa zlecenie, ale na pełny etat w Kancelarii Mentzen.

Punkty za szczerość, ale jak wskazuje przewodniczący ZZZ Alternatywa, z tymi zarobkami "jak najwięcej" to trochę słabo.

Umowę określił per "śmieciowa".

"Mentzen proponuje 5200-5499 zł brutto. Tymczasem minimalna płaca godzinowa wynosi 30,50 zł. W lipcu są 23 dni robocze, a więc 23 razy 8 godzin pracy to 184. 184 razy 30,50 zł to 5612 zł brutto, a więc stawka minimalna w lipcu jest wyższa od tych proponowanych przez Mentzena" – czytamy wpis na X.

logo
Krytyka oferty pracy w Kancelarii Mentzen. Zrzut ekranu Piotr Szumlewicz/X.

A czego się wymaga? Oferta jest przeznaczona dla studentów IV-V roku prawa lub absolwentów, ze znajomością kodeksu spółek handlowych i kodeksu cywilnego. Doświadczenie mile widziane, ale nie konieczne.

Trzeba jednak wyznawać dewizę "sky is the limit" – co zapewne łączy się z wyżej wymienioną pracę ponad normę i dawaniem z siebie wszystkiego.

Motywacją dla pracowników mają być premie dla najbardziej zaangażowanych na koniec kwartału, regularne imprezy integracyjne, szkolenia, zajęcia z języka angielskiego i szybka ścieżka awansu.

"Jaki polityk, taki pracodawca" – kwituje Szumlewicz.

Źródło: Pracuj.pl

Czytaj także: