Zarabiają 17 tys. złotych miesięcznie, a chętnych do pracy brak. Nowy, bardzo potrzebny zawód
Czy to programiści, prawnicy, a może menedżerowie? Nie, chodzi o IOD, czyli Inspektorów Ochrony Danych. Pracodawcy szukają takich ekspertów w związku z wejściem nowych przepisów. Wysokie zarobki mogą zachęcić do przekwalifikowania się.
IOD muszą spełniać określone kryteria
Kandydat na to stanowisko nie może być wzięty ot tak, z ulicy. Specjalista ds. ochrony danych osobowych musi spełniać określone wymagania i posiadać pewien zestaw kompetencji twardych i miękkich. Preferowani są absolwenci kierunków prawniczych, informatycznych i związanych z bezpieczeństwem. Wymagane jest również doświadczenie w zarządzaniu i ochronie danych osobowych, minimum dwu-trzyletnie.
– Firmy poszukują kandydatów z ugruntowaną teoretyczną i praktyczną wiedzą z zakresu ochrony danych osobowych i bezpieczeństwa informacji oraz normy ISO/IEC 27001, która standaryzuje systemy zarządzania bezpieczeństwem informacji – mówi w rozmowie z „Wyborczą” Justyna Szczerek z Hays Poland.
– Mile widziane jest także doświadczenie w pełnieniu funkcji ABI (administratora bezpieczeństwa informacji). Przydadzą się też umiejętności analityczne do oceny ryzyka dla przetwarzania danych osobowych, analizowania umów i innych dokumentów – dodaje specjalistka HR.
Zarobki IOD są wysokie. Osoby z dwu-trzyletnim doświadczeniem będą zarabiać 10-13 tys. zł brutto. Specjaliści z większym stażem pracy mogą liczyć nawet na 17 tys. zł brutto.
Z badań wynika, że polscy przedsiębiorcy nie są gotowi na wdrożenie nowych przepisów. Część z nich jeszcze miesiąc temu nie wiedziała, że rozporządzenie zostało już przyjęte. Media straszą karami sięgającymi nawet 20 mln euro, ale wygląda na to, że przynajmniej w początkowym okresie, trudno będzie zapisy związane z RODO wyegzekwować.