Mamy ich więcej niż szczoteczek do zębów. Sektor FMCG uważnie wpatruje się w nasze smartfony
Firmy z sektora FMCG są przyzwyczajone do wysokiego tempa pracy. Zgodnie z nazwą, produkty szybkozbywalne powinny przecież znikać z półek błyskawicznie. Jednak żeby wyprzedzić konkurencję, firmy kosmetyczne i spożywcze muszą dzisiaj włączyć piąty bieg. Wyścig do konsumenta wygrają jednak tylko ci, którzy zrozumieją, że jego meta ustawiona jest na... ekranach naszych smartfonów.
Paneliści debaty What’s next? Nowy konsument, nowa ekonomia, nowe wyzwania nie mieli wątpliwości: rynek FMCG stał się rynkiem klienta. – Firma, która codziennie służy miliardom konsumentów, musi te zmiany zauważyć i na nie odpowiedzieć. Musimy jeszcze szybciej i skuteczniej podążać za konsumentem – oferując mu innowacyjne rozwiązania, by jak najlepiej wykorzystać technologie do spełnienia ich potrzeb – dodała prezes zarządu P&G.
Geraldine Huse, Prezes Zarządu P&G w Europie Centralnej•Fot. materiały prasowe
Dostęp do wiedzy na temat produktu - nieograniczony ani czasem, ani miejscem sprawia, że coraz rzadziej kupujemy produkty codziennego użytku w ciemno. Znalezienie w sieci rankingu “5 najlepszych szczoteczek elektrycznych” zajmuje ułamek minuty. Tyle jednak wystarczy, aby zadowolony klient podszedł do kasy z wybranym modelem w ręku i poczuciem, że nie kupuje właśnie kota w worku, ale produkt najwyższej jakości.
Producenci zaczynają więc rozumieć, że do świadomości “cyfrowych pokoleń” nie trafią komunikując zalety swoich produktów z poziomu szklanego ekranu, czy billboardu ustawionego w prestiżowym punkcie miasta. Nieporównywalnie większa siłę ma informacja znaleziona w internecie: czy to w formie rekomendacji, czy nawet dobrze skonstruowanego i łatwego do wyszukania opisu produktu.
- Musimy być gotowi na zmianę sposobów komunikacji, budowania marek, dostarczenia informacji o produktach i propozycji handlowej w sieci. Na przykład, ponad 50% konsumentów młodego pokolenia, którzy stanowią znaczącą siłę nabywczą, nie konsumuje treści w tradycyjnych kanałach marketingowych. Jak więc przekazać tę samą treść w ciągu 2 sekund na 5 calowym ekranie urządzenia mobilnego, zamiast w 30 sekundowej reklamie telewizyjnej na 40 calach? To wyzwanie z pewnością podda weryfikacji kreatywność marketerów – dodała Geraldine Huse.
Wyzwaniem dla specjalistów od marketingu jest nie tylko jak w sposób zwięzły i “internetowy” podać informację o produkcie, ale również jak udostępnić sam produkt - 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu.
- Tak jak zmieniają się style życia, tak zmienia się podejście konsumentów do zakupów. Dziś kupują oni praktycznie przez 365 dni w roku, także przez internet, a my mamy im dać to, czego chcą i w sposób, którego oczekują. Musimy pracować nad dostawą do domów, bo konsumenci dziś chcą decydować nie tylko o tym, co mają kupić, ale również kiedy i jaki sposób – zapowiedziała Geraldine Huse.
Jak zapewniła prezes Procter & Gamble, koncern zamierza stawić czoła cyfrowej rewolucji. Firma testuje obecnie rozwiązania, które wprowadzą branżę FMCG w erę internetu rzeczy. Jako przykład podała inteligentne szczoteczki wykorzystujące technologię bluetooth do łączenia się z mobilną aplikacją.
Artykuł powstał we współpracy z Procter & Gamble.