Ważne zmiany dla dłużników. Od teraz dużo krótszy czas przedawnienia

Patrycja Wszeborowska
Dobre wieści dla dłużników. Do tej pory wierzyciel miał 10 lat na dochodzenie zapłaty za wykonaną usługę. Według nowych praw, dług ulegnie przedawnieniu już po 6 latach. Po tym czasie nie będzie można domagać się od konsumenta zaległego roszczenia.
Według nowych przepisów, dług ulegnie przedawnieniu nie po 10 latach, a już po 6 Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Nowelizacja weszła w życie z dniem 9 lipca. Dzięki nowym przepisom okres przedawnienia, czyli liczba lat przez które wierzyciel może dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej, został skrócony z 10 do 6 lat. Jeżeli przez ten czas wierzyciel nie wniesie sprawy do sądu, to dłużnik nie będzie musiał regulować długu.

Kolejną korzystną dla konsumentów zmianą jest również egzekucja z rachunku bankowego. Wcześniej rachunek dłużnika mógł zostać natychmiastowo zajęty przez organ egzekucyjny. Teraz dłużnik dostanie 7 dni na podjęcie działań w kierunku wyjaśnienia sprawy.


Zmiany uwzględniają także sposób zgłaszania przedawnionego długu. Do tej pory to dłużnik pilnował, czy roszczenie nie jest przedawnione. Teraz tą sprawą będą zajmowały się sądy i to już na etapie składania wniosku przez firmę, bank czy windykatora. Jeśli okaże się, że dług jest starszy niż 6 lat, żądanie zapłaty zostanie oddalone.

Windykatorzy a przedawnione długi
Dzięki temu przepisowi firmy windykacyjne nie będą mogły dochodzić przedawnionych długów - pisze money.pl. Dziś windykatorzy często kupują pakiety przedawnionych roszczeń, a następnie domagają się spłaty. Jak dłużnik nie płaci, kierują sprawę do sądu. Ten musi złożyć sprzeciw i podnieść w nim zarzut przedawnienia.

Niestety nieznajomość przepisów prawa często kończy się sądowym wezwaniem do zapłaty. Jednak od 9 lipca sąd nie wyda nakazu, jeśli uzna, że roszczenie jest przedawnione.

Windykatorzy na nowych przepisach mogą stracić. Bądź co bądź, długi to całkiem korzystny biznes - na ich fali wyrosły bowiem nie tylko firmy windykacyjne, ale również antywindykacyjne. Takie usługi świadczą głownie kancelarie prawnicze, które "bronią" dłużników przed "złymi" windykatorami. Oczywiście nie za darmo.