Urzędnicy do PIT-ów. Deklaracje wypełnią za obywateli, ale trzeba uważać

Mariusz Janik
Już w przyszłym roku urzędnicy fiskusa sami zaczną wypełniać nasze deklaracje podatkowe – donosi dziennik „Fakt”, powołując się na stanowisko resortu finansów. Oznacza to o jedną formalność na głowie mniej, choć zeznania będą wypełniane dosyć mechanicznie i o odliczenia trzeba będzie zadbać samemu.
Od 2019 r. urzędnicy rozliczą PIT za nas. Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
Przygrywką do zmian były wypełnione formularze zeznań dostępne wcześniej na Portalu Podatkowym. Teraz urzędnicy będą sami je wypełniać i wysyłać do adekwatnych urzędów skarbowych – problem jednak w tym, że system będzie wprowadzany stopniowo i daleki od kompleksowości, jak informuje dziennik "Fakt".

PIT wypełni urzędnik
Co to oznacza? Na początek plusy: zdjęcie podatnikowi z głowy formalności związanych z wypełnieniem i wysłaniem PIT-u. Czyli też likwidacja kar za nie dopełnienie tych formalności w terminie. Innymi słowy, jeżeli nie chcemy korzystać z ulg, możemy w ogóle zapomnieć o obowiązku składania deklaracji, będą one wypełniane automatycznie przez urzędników.


Minusy to fakt, że podatnik będzie musiał sam zadbać o ulgi inne niż ta na dzieci – np. za internet czy rehabilitacyjną. Drugi minus to fakt, że w przyszłym roku ta rewolucja nie obejmie osób prowadzących działalność gospodarczą. Dla nich zmiany będą obowiązywać od 2020 roku.

– Wszystkie dane podatników skarbówka i tak ma w swoich bazach – przekonuje na łamach dziennika szef Centrum im. Adama Smitha, Andrzej Sadowski. – Dlatego PIT-y powinny zostać raz na zawsze zlikwidowane – kwituje.