Co jesteś w stanie zrobić, aby nie spóźnić się do pracy? Ten mężczyzna pokonał pieszo 32 km

Patrycja Wszeborowska
Pierwszy dzień pracy, a samochód Waltera Carra z Alabamy odmówił posłuszeństwa. Jednak młody mężczyzna nie wyobrażał sobie, że się spóźni. Zdecydował więc wyruszyć do pracy na piechotę. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że odległość, którą przebył to… 32 kilometry.
Młody mężczyzna przebył 32 kilometry na piechotę, aby nie spóźnić się pierwszego dnia do pracy 123rf.com / zdjęcie seryjne
W wieczór przed rozpoczęciem nowej pracy w firmie przeprowadzkowej, samochód Waltera zepsuł się. Student był jednak zdeterminowany, by do pracy dotrzeć. Popytał wśród znajomych o podwózkę - niestety z marnym skutkiem. Do pracy postanowił zatem wyruszyć pieszo.

Sprawdził w telefonie, że z Homewood do Pelham będzie szedł 7 godzin. Wyruszył więc przed północą, bo jego zmiana zaczynała się o 8 rano.

Wysiłek Waltera został doceniony
Pod koniec drogi Walterem, samotnie idącym poboczem w środku nocy, zainteresowali się przejeżdżający obok policjanci. Po usłyszeniu historii młodego mężczyzny, zaoferowali mu podwózkę i postawili śniadanie. Dzięki nim Walter dotarł do pracy na czas.


Kiedy szef firmy przeprowadzkowej dowiedział się o determinacji nowego pracownika, był pod nie lada wrażeniem. Zdecydował, że skoro jedyną przeszkodą stojącą na drodze Waltera do osiągnięcia sukcesu w firmie jest brak godnego zaufania środka transportu, coś z tym trzeba zrobić. W ramach nagrody za wysiłek sprezentował studentowi swojego Forda Escape z 2014 r.
Walter Carr otrzymuje samochód od szefa Youtube.com / Bellhops