Ksiądz Natanek powraca i ostrzega, gdzie nie robić zakupów. "Sklepy oddane pod patronat złego ducha"
Lewiatan to firma poświęcona diabłu (co samo w sobie jest ciekawym oksymoronem) i katolik nie powinien robić w tych sklepach zakupów – twierdzi zawieszony przez Kościół duchowny, Piotr Natanek. Reakcję firmy można określić jako typowy "facepalm". I to stopą.
– Wiecie, ile macie firm noszących imiona demonów? Mefistofeles, Belzebub, taka jest spożywcza firma... Lewiatan.[...]. Dzieci, mając tę świadomość, do tych instytucji nie wolno wam wchodzić! One są oddane pod patronat, nawet nieświadomie, złego ducha – grzmiał ze swojej ambony Natanek.
Rzecznik sieci Lewiatan, jak pisze Gazeta Wyborcza, niechętnie odniósł się do wypowiedzi Natanka, komentarz uznając za zbyteczny.
Przypomniał jednak, że nazwa sieci odnosi się zaś do działającej w okresie międzywojennym organizacji zrzeszeń gospodarczych – Centralnego Związku Polskiego Przemysłu, Górnictwa, Handlu i Finansów Lewiatan, która reprezentowała polski przemysł wobec władz państwowych i wniosła olbrzymi wkład w rozwój naszego kraju. I nie chodzi tu wcale o nawiązania do mitycznej, biblijnej bestii morskiej.
Piotr Natanek został suspendowany przez kościelne władze po serii kazań sprzed kilku lat, gdy przestrzegał przed noszeniem czarnych ubrań i kolczyków. Kościół uznał, że głoszenie takich bzdur nie przystoi duchownemu.
– Jeśli twoje dziecko lubuje się w czarnych kolorach, w strojach moro, to wiedz, że coś się dzieje. Nosi pumpy, pentagramy na portkach, szóstki z umiłowaniem, to wiedz, że coś się z twoim dzieckiem dzieje – mówił podczas kazań Natanek.
Jeśli mimo wszystko zamierzacie robić zakupy w Lewiatanie, sprawdźcie, w które niedziele 2018 i 2019 roku handel w niedziele jest zakazany.